Wypadek przy pracy
"Emil rozrabiaka" w reż. Zdzisława Jaskuły w Teatrze Miniatura w Gdańsku. Pisze Grażyna Antoniewicz w Dzienniku Bałtyckim.
Wieczorem gdański teatr miniatura pokazał "Emila rozrabiakę", spektakl na motywach opowieści Astrid Lindgren "Emil ze Smalandii". Scenariusz i teksty piosenek napisał Zdzisław Jaskuła, który wcześnie z powodzeniem zrealizował w Miniaturze "Pippi" i "Dzieci z Bullerbyn".
,Emila Rozrabiakę" należy uznać za wypadek przy pracy. Zarówno Jaskuła, jak i autorka scenografii oraz kostiumów Joanna Kornacka mieli wiele świetnych pomysłów, których niestety nie udało im się skleić w sensowną całość.
Na scenie pojawia się postać pisarki Astrid Lindgren, która ingeruje w akcję, siedząc na drabinie. Pojawiają się anioły ze skrzydłami, śpiewają abstynenci, wala się pijana świnia w różowym kostiumie. I do tego filmowe wstawki na ekranie. Na scenie większość aktorów gra zbyt ekspresyjnie.
Spektakl jest niejasny dla dzieci. Pełno w nim aluzji czytelnych tylko dla dorosłych.
Opowieści o Emilu to najbardziej radosne książki Astrid Lindgren. Emil swą żywotnością, ciekawością świata prowokuje zabawne perypetie, a chcąc wydobyć się z tarapatów, wpada w kolejne, jeszcze zabawniejsze. Niestety, przewrotne poczucie humoru i wdzięk szwedzkiej pisarki gdzieś się zagubiły w Miniaturze.
Przypuszczam, że realizatorzy nieźle się bawili, przygotowując spektakl. Widownia ma jednak mniej powodów do radości.
