Wrocław. Debata o strategii rozwoju wrocławskiej kultury
Na rozmowę o strategii rozwoju wrocławskiej kultury zapraszają jej twórcy. Jutro będzie można porozmawiać z Jarosławem Brodą, dyrektorem wydziału kultury, oraz Jackiem Sutrykiem, szefem departamentu spraw społecznych w urzędzie miejskim.
Ma to być pierwsze z serii spotkań składających się na debatę o przyszłości wrocławskiej kultury. Mile widziani są na nim zarówno twórcy, jak i uczestnicy życia kulturalnego w mieście. Pretekstem będzie dokument zatytułowany "Kultura - Obecna!", zawierający diagnozę potencjału kulturowego Wrocławia oraz strategię rozwoju miasta w perspektywie najbliższych lat. Jej twórcami obok Brody i Sutryka są: Krzysztof Maj i Dominika Kawalerowicz (odpowiedzialni za organizację ESK 2016), Jerzy Pietraszek, wicedyrektor wydziału kultury, oraz socjologowie - prof. Katarzyna Kajdanek i dr Jacek Pluta. W strategii wrocławskiej kultury obok jej mocnych stron (wysoki poziom finansowania, rozpoznawalność marek, duży potencjał i rozbudowana infrastruktura) dostrzegają też słabe. Wśród nich są m.in.: brak dialogu na linii władza - obywatele, nieprzejrzyste zasady podejmowania kluczowych decyzji, koncentracja instytucji kulturalnych w centrum miasta.
Strategia ma być lekiem na część tych bolączek. W planach jest m.in. budowa nowych bibliotek (na Dworcu Głównym i w Przejściu Świdnickim) i Muzeum Teatru oraz modernizacja tych istniejących (klub Formaty, Centrum Kultury "Zamek" w Leśnicy). Powołanie rady artystycznej, w której zasiądą przedstawiciele środowisk twórczych, urzędu i NGO-sów, ma dać szansę na dialog między ratuszem a obywatelami. Istniejące i nowe instytucje mocno postawią na edukację kulturalną. Z kolei Biuro Festiwalowe "Impart" weźmie na siebie rolę swego rodzaju instytucji badawczej, zajmującej się monitorowaniem stanu kultury w mieście.
Dokument już wywołuje dyskusję wśród animatorów kultury i społeczników.
Przemysław Filar, Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia: - Jeden z autorów strategii z jednej strony stoi za niezrozumiałą decyzją o rozstaniu miasta z dyrektorką Muzeum Współczesnego, z drugiej podkreśla w dokumencie, że MWW za jej rządów stało się jedną z niewielu wrocławskich instytucji o międzynarodowym zasięgu. W diagnozie jest tu sporo samokrytyki, ale trzeba poczekać, aby przełożyło się to na konkretne działania.
Agnieszka Imiela z Fundacji "Bente Kahan": - Wrocław mieni się wielokulturowym, otwartym miastem, a w strategii nigdzie nie umieszcza instytucji i stowarzyszeń, które tę wielokulturowość wspierają. Chodzi nie tylko o współpracę z Centrum Kultury i Edukacji Żydowskiej, ale też z przedstawicielami mieszkających we Wrocławiu mniejszości, np. ukraińskiej czy hiszpańskojęzycznej. Mam nadzieję, że ta luka zostanie uzupełniona.
Debata rozpocznie się w czwartek o godz. 19 w Barbarze przy ul. Świdnickiej. Wstęp wolny.
