Artykuły

Dwadzieścia lat

"Rodzeństwo" Thomasa Bernharda w reż. Krystiana Lupy zNarodowego Starego Teatru w Krakowie na Festivalu d'Automne w Paryżu. Pisze Przemysław Skrzydelski w tygodniku W Sieci.

Wracanie do dawnych osiągnięć polskiego teatru to proces emocjonalny, lecz w tym przypadku i proces dosłowny, bo "Rodzeństwo" realnie można jeszcze zobaczyć: spektakl nie zszedł z afisza Starego Teatru, a o jego wielkości świadczy dziś pewnie i to, że po 20 latach od premiery nadal się go spotyka za granicą.

W grudniu minionego roku oglądam "Rodzeństwo" w Paryżu, Lupa jest tam bohaterem istniejącego od 1970 r. Festival d'Automne. Moduł teatralny 2016 w ramach przeglądu "Portrety" poświęcono polskiemu reżyserowi. Do stolicy Francji przyjechały też "Wycinka" z Teatru Polskiego we Wrocławiu oraz "Plac bohaterów" z Litewskiego Teatru Narodowego; oba przedstawienia są młodsze od krakowskiego arcydzieła niemal o dwie dekady. "Wycinkę" pokazano aż dziewięć razy, ale i dwa pozostałe tytuły miały po pięć odsłon. Co ciekawe, Lupa jest jedynym artystą sceny, którego przegląd twórczości organizatorzy postanowili rozbić na dwie części: ta z końcówki 2016 r. ukazuje spektakle oparte na dramatach i prozie Thomasa Bernharda. Wiadomo już, że z kolei w grudniu tego roku do Paryża zjadą kolejne trzy tytuły Lupy. Najprawdopodobniej będą to najnowsze realizacje, które reżyser przygotowuje poza Polską.

Jak wygląda "Rodzeństwo" po latach ? Nic nie straciło na intensywności, co w sytuacji przedstawienia eksploatowanego przez tak długi czas i w tej samej obsadzie stanowi ewenement. Wzorowana na biografii Wittgensteina historia Vossa (Piotr Skiba) i jego sióstr Ritter (Małgorzata Hajewska-Krzysztofik) oraz Dene (Agnieszka Mandat), wykańczających się wzajemnie w swych frustracjach, niespełnieniu i szaleństwie rodzinnej konkurencji pozostaje jednym z największych dokonań Lupy, ale to też najbardziej przygnębiający i niepozostawiający złudzeń co do ludzkiej natury teatr, jaki można zobaczyć. No a dziś zobaczyć u nas teatr choć zbliżony do tego to wyczyn. "Rodzeństwo" to zaś spektakl, po którym od teatru nie da się nie uzależnić, i to mimo świecących na czerwono linii, które jak

zawsze u Lupy obramowując pudełko sceny, każą zachować do tak dojmującego seansu dystans. Na nic to.

Thomas Bernhard, "Rodzeństwo", reż. Krystian Lupa, pokazy w ramach Festival d'Automne: 13-18 grudnia 2016 (Theatre de laVille, scena Les Abbesses), współorganizator: Instytut Adama Mickiewicza

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji