Artykuły

Czerwony Kapturek dzieciom-rapatriantom

19 marca br. Teatr Lalek "Czerwony Kapturek" przy­był z przedstawieniem sztuki H. Auderskiej "Królewna Fa­la" do punktu repatriacyjnego w Giżycku. Zaciekawienie dziatwy i dorosłych teatrem było niebywałe. Dzieciarnia łamaną polszczyzną dawała wyraz swojej wielkiej rado­ści. Pomagała zespołowi wyładować dekoracje, przenosić i gdzie tylko mogła, starała się wkręcić.

Gdy światła zgasły, a na scenie ukazał się Czerwony Kapturek, zapowiadający sztukę, wielka cisza zapanowała na sali. Słychać było tylko przyśpieszone oddechy mło­dziutkiej widowni.

W przerwie znowu docho­dzi do głosu dziecięca radość Ale po chwili do zarumienionych emocją dzieci wychodzą aktorki - lalkarki. Uczą dziatwę mazursko-warmińskiej piosenki: "Kokoszka jarzębata".

Dzieciaki dość szybko opano­wują pamięciowo tekst. Chwytają melodię. Po kilku minutach płynie w świetlicy regionalna pieśń. Po skończonym przedstawieniu dzieciarnia pcha się za parawan:

"Ciociunka, pokaż, jak to się robi, że lalki chodzą, mó­wią, ruszają rączkami...

"Pokaży, ciocieńka, pokaży... Ja proszu"... I trzeba pokazy­wać, tłumaczyć...

Wieczór był bardzo miły dla obu stron: dla zespołu i dla publiczności, która ser­decznie dziękowała aktorom za ich wysiłek.

Po skromnej kolacji repatriacyjnej, upływającej w serdecznej, przyjacielskiej atmosferze, zespół wrócił do Olsztyna z postanowieniem ponownego odwiedzenia punktu repatriacyjnego w niedalekiej przyszłości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji