Mord w katedrze
Katedra w Canterbury należy do najpiękniejszych świątyń, jakie powstały w czasach, gdy Anglia była katolicka. Jej harmonijny gotyk, wspaniały portal i piękne krużganki poklasztorne, stanowi znakomite miejsce dla przeżyć zbiorowych. W roku 1935 w tym naturalnym tle wystawiono tragedię, która zyskała sławę światową. Był to "Mord w katedrze" Thomasa S. Eliota, wielkiego poety i eseisty, późniejszego laureata Nagrody Nobla.
Przedstawienie męczeństwa św. Tomasza Becketa, prymasa Anglii, w tym samym niemal miejscu, gdzie został zamordowany, uczyniło z dramatu rodzaj misterium. "Mord w katedrze" był w Anglii wielkim wydarzeniem artystycznym. Wprowadzał na scenę dramat poetycki, przekonywał do tematu religijnego, ściągał tłumy. Przetrwał zarówno abdykację Edwarda VIII, jak i pierwsze triumfy Hitlera. Potem przeszedł do Ameryki. Tuż po wojnie ukazuje się przekład francuski. Jean Vilar wystawia "Mord w katedrze" najpierw w Paryżu, by potem dać inscenizację w naturalnej scenerii "miasta papieży" - Awinionu.
Polska prapremiera pełnego tekstu (fragmenty były grywane) odbyła się trzy tygodnie temu w Bazylice Archikatedralnej w Warszawie. Zespołem aktorskim, opartym o trzon twórczy warszawskiego Teatru Dramatycznego, kierowali: JERZY JAROCKI (reżyseria), STANISŁAW RADWAN (muzyka) i JERZY JUK-KOWARSKI (oprawa plastyczna). W roli Tomasza Becketa wystąpił Gustaw Holoubek. "Mord w katedrze" nie jest tylko sztuką historyczną. Przekład Jerzego S. Sito przywraca wszystkie zawarte w nim znaczenia nie kończących się sporów między zwolennikami racji stanu i racji Kościoła, zawarte w tej tragedii moralnej. Co więcej, przedmiotem dramatu T. S. Eliota jest sprawa analogiczna do sprawy św. Stanisława Szczepanowskiego.
Warto było o tym przypomnieć przed udaniem się w pierwszych dniach kwietnia (1, 2, 3. IV) na spektakl "Morderstwa w katedrze", przygotowany przez tych samych realizatorów i aktorów Starego Teatru, w Katedrze na Wawelu. Trumna św. Stanisława i przepiękny witraż z podobizną św. Tomasza w XIV-wiecznej kaplicy biskupa Tomickiego przypominają wydarzenia składające się na uniwersalne przeżycia człowieka, postawionego w sytuacji niemożliwego wyboru.