Coś wesołego!
Temat podwójnie aktualny - bo mężczyzna uwodzący kilka kobiet na raz (sprawa wieczna!) i - wczasy. To tło wesołej komedii krakowskiej pisarki, Anny Świrszczyńskiej "Trzy kobiety i ja", granej ostatnio z powodzeniem przez aktorów Starego Teatru na scenach... podkrakowskich, w dzielnicach przyłączonych naszego miasta. Inicjatywa ta okazała się niezwykle owocną. Przedstawienie, wystawione dotąd w Witkowicach, Balicach i Pleszowie spotkało się z serdecznym przyjęciem tamtejszych mieszkańców. Aktorów zaproszono do ponownych wizyt. Będą one mogły być powtórzone dopiero we wrześniu - po okresie teatralnego urlopu. Kto z krakowian - zarówno tych "podmiejskich" jak ,.centralnych" - zechce wcześniej obejrzeć pełną humoru komedię - może odwiedzić Teatr Stary, gdzie grana ona będzie od 23 bm.