Pomnik, Nasz teatr. I Adelajda!
W niedzielę Teatr Dramatyczny zaprasza na uroczyste świętowanie 40. rocznicy reaktywowania płockiej sceny. W programie: odsłonięcie pomnika nad Wisłą i pokaz dwóch, dość niezwykłych, filmów.
Pomnik, artystyczna replika budynku, w którym mieścił się przedwojenny płocki teatr, już stoi [na zdjęciu]. Już pod koniec sierpnia, w okolicy Hotelu Starzyński, można było podziwiać postument wysoki na 1,4 m z umieszczoną na jego szczycie mosiężną makietą projektu Stanisława Płuciennika.
11 września, o godz. 17, planowane jest jego uroczyste odsłonięcie. Warto więc zjawić się w okolicy Hotelu Starzyński, bo można spodziewać się tam wielu znamienitych gości, ludzi związanych z teatrem, jego miłośników. I krótkiego rysu historycznego. Bo w naszym mieście teatr działał już od 1812 r. (Płock miał jedną z pierwszych stacjonarnych scen w Polsce). Założył go prefekt departamentu Rajmund Rembieliński, w dawnym kościele nad samą Wisłą. W czasie II wojny światowej Niemcy rozebrali gmach, dziś pamiątką po nim jest tylko nazwa ulicy — Teatralna. W1975 r. scenę reaktywowano, ale już nie nad Wisłą, a w budynku przy Nowym Rynku.
I właśnie ową reaktywację mają uczcić wrześniowe uroczystości. Po odsłonięciu pomnika wszyscy przejdą do teatru i ok. godz. 18 obejrzą dwa filmy autorstwa Piotra Bały, płockiego aktora. Pierwszy to poważny dokument pt. Nasz teatr, drugi, bardziej rozrywkowy, nosi tytuł 74 posterunek — tajemnica Adelajdy. Fabuła dzieła jest tajemnicą, Bała zdradził tylko, że będzie to rzecz z pogranicza komedii i kryminału, która przewiduje np. sytuację zbrojnego szturmu na teatr. W filmie zagra jeszcze wielu aktorów i amatorów, ludzi znanych w mieście i przyjaciół teatru.
Udział w odsłonięciu pomnika jest, rzecz jasna bezpłatny, pokaz filmowy jest także otwarty dla publiczności. Bilety kosztują 5 zł.
