Grał „Rudego" i papieża, będzie dyrektorem
Cezary Morawski wygrał konkurs na dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu — jednego z najważniejszych w kraju, którym dotąd kierował Krzysztof Mieszkowski (poseł Nowoczesnej). Morawskiego forsował dolnośląski PSL, poparł wicepremier Piotr Gliński. Przeciwko jego powołaniu protestują zespół teatru i liczni artyści w całej Polsce.
Morawski ma 62 lata. Debiutował w 1976 r. jako Maska 3 w spektaklu Andrzeja Wajdy Gdy rozum śpi. W latach 70. i 80. grał u Macieja Englerta i Erwina Axera, był związany z warszawskimi teatrami — Współczesnym i Powszechnym. Grał też „Rudego" w filmowej Akcji pod Arsenałem Jana Łomnickiego z 1978 r.
W wolnej Polsce największą popularność zdobył jako Krzysztof Zduński w telenoweli M jak Miłość — przez pięć lat i ok. 300 odcinków dla milionów Polaków był drobnym przedsiębiorcą, któremu zawsze pod górkę. Jednocześnie wykładał w warszawskiej Akademii Teatralnej, kierował tam festiwalem szkół teatralnych.
Na łamach prasy było o nim głośno, gdy był skarbnikiem Związku Artystów Scen Polskich. Wraz z Kazimierzem Kaczorem miał narazić organizację na wielomilionowe straty — chodziło o kupno obligacji Stoczni Szczecińskiej. Sąd Rejonowy w Warszawie uznał go za winnego, jednak m.in. ze względu na nieznaczną szkodliwość czynu sprawę warunkowo umorzono, a ZASP odzyskał pieniądze.
Był pierwszym aktorem, który zagrał Karola Wojtyłę — w filmie Krzysztofa Zanussiego Z dalekiego kraju. Na grupowej audiencji Jan Paweł II miał potem zażartować: „No, kopia lepsza od oryginału!" — opowiadał Morawski „Życiu na Gorąco". U Zanussiego grał m.in. także w Spirali i Constans. Dziś w Warszawie oglądać go można m.in. w Klubie mężusiów w prywatnym Teatrze Capitol, gdzie także reżyseruje.
Od lat zajmuje się dubbingiem, był polskim głosem przystojnego kolonisty Johna Smitha w Pocahontas.
***
Na zdjęciu: Cezary Morawski w spektaklu Aktor... to aktor.... to aktor