Artykuły

Metro grane było już ponad tysiąc razy. Obejrzało je ponad milion widzów, a nic nie wskazuje na to, by miało zejść z afisza.

30 maja. podczas jubileuszowego kon­certu z okazji 1000. "Metra" w Teatrze Dramatycznym wystąpią m.in. Edyta Górniak, Robert Janowski, Denisa Geislerova i artyści z moskiewskiej wersji musicalu. Pokazane zostaną materiały archiwalne z pierwszych prób: obecne gwiazdy nieśmiało i nieudolnie ćwiczą­ce gdzieś w kącie. Po premierze nie brakowało złośli­wych recenzji, potem była słynna "po­rażka" na Broadwayu. Gazety rozpisy­wały się też, kiedy ,,Metro" wyrzucono z Teatru Dramatycznego, a Janusz Jó­zefowicz na znak protestu śpiewał w Ra­tuszu przed prezydentem Święcickim.

Mimo to udało się pobić wszystkie możliwe rekordy popularności. Polski musical z librettem Agaty i Maryny Mi­klaszewskich, muzyką Janusza Stokło­sy, w reżyserii Janusza Józefowicza, grany jest w Warszawie już ponad dzie­więć lat. Z Dramatycznego przeniósł się do Studio Buffo, gdzie pokazywa­ny jest w skromniejszej wersji.

- Tysięczne "Metro" tak naprawdę za­graliśmy już kilka miesięcy temu, ale wtedy nie było czasu, by je uczcić - wy­jaśnia Janusz Józefowicz. - Teraz bę­dziemy obchodzić 1025. przedstawie­nie, a dodając do tego moskiewskie spektakle, wychodzi prawie 1100.

Publiczności wciąż nie brakuje. Są tacy, którzy widzieli ,Metro" ponad 300 razy. Jak długo "Metro" może być jesz­cze grane? - Dopóki będzie się sprze­dawało - odpowiada Józefowicz. - Suk­ces "Metra" to znak nowych czasów.