Kultura z granicami
W tym roku festiwalu teatralnego w Cieszynie jednak nie będzie. "Bez granic" powstał już na początku lat dziewięćdziesiątych i organizowany był, nieprzerwanie, do ubiegłego roku. Jego pomysłodawcami byli nieżyjący już czeski filozof Jakub Matl oraz poeta i dramaturg Jerzy Kronhold - pisze Monika Foltyn-Kubera w Głosie Ziemi Cieszyńskiej.
Organizatorzy wystosowali tylko lakoniczne oświadczenie, w którym wspominają, że 27 edycja nie odbędzie się z braku wystarczających środków finansowych.
Jak mówi Janusz Legoń, dyrektor festiwalu, organizatorom udało się pozyskać środki z Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego oraz z samorządu miejskiego i powiatowego w Cieszynie. Swoją cegiełkę dorzuciło również Ministerstwo Kultury Republiki Czeskiej. Na drodze stanęło jednak polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które nie przyznało żadnych środków finansowych na organizację festiwalu. Organizatorzy kilkakrotnie się odwoływali od
tecznie.
- Go roku finansowanie festiwalu to loteria związana z przyznawaniem grantów. W tym roku brakło środków, aby zorganizować go na satysfakcjonującym poziomie. W kolejnych latach będziemy szukać jeszcze innych źródeł finansowania, aby się zabezpieczyć przed tą loterią. Pracujemy nad tym rozwiązaniem - dodaje Janusz Legoń.
Zaskoczony takim rozwojem sytuacji jest także Ryszard Macura, burmistrz Cieszyna. - O tym, że festiwalu nie będzie, dowiedziałem się z komunikatu. Szczęśliwie organizatorzy zapowiadają, że nie oznacza to zamknięcia na zawsze tego dobrego przedsięwzięcia - mówi burmistrz i zapewnia, że wsparcie miasta dla takich inicjatyw jest zawsze aktualne. - Muszę jednak zastrzec, że jest to w konkursie grantowym i jaka to będzie kwota wsparcia, zależy zawsze od liczby wniosków. Mamy jednak świadomość, że jest to jeden z trwałych elementów funkcjonowania naszego miasta - dodaje Ryszard Macura.
Według organizatorów sytuacja jest przejściowa - mają oni nadzieję, że przeprowadzenie festiwalu w kolejnych latach będzie znowu możliwe. Jeśli jednak za rok, po raz kolejny, po polskiej stronie zawiedzie finansowanie, cieszyniacy staną przed brutalną prawdą. W nadolziańskim grodzie więcej inicjatyw związanych z "kulturą wysoką" się zwija niż rozwija, a mieszkańcom zostaną lokalne festyny...