Tarnów. "Kalkstein" wraca na scenę
28, 29 i 30 kwietnia br. w Teatrze im. Solskiego zagrana zostanie sztuka Julii Holewińskiej "Kalkstein/Czarne słońce", wyreżyserowana przez Joannę Grabowiecką.
Będzie to pierwsza prezentacja tego spektaklu na scenie Solskiego od czasu jego tarnowskiej styczniowej premiery, która wśród miejskich radnych wywołała prawdziwą burzę emocji i negatywnych reakcji.
Przedstawienie powstało jako koprodukcja Tarnowskiego Teatru i krakowskiego Teatru Łaźnia Nowa, a tekst zainspirowany został kontrowersyjną postacią Ludwika Kalksteina, literata, żołnierza konspiracji i agenta Gestapo w szeregach Armii Krajowej. Jego powojenne losy były równie powikłane i dwuznaczne. Dość przypomnieć, iż z powodzeniem zajmował się działalnością literacką, ale był też współpracownikiem Urzędu Bezpieczeństwa odpowiedzialnym za denuncjacje ludzi związanych z opozycją demokratyczną i Radiem Wolna Europa. Życie tego antybohatera stało się dla twórców spektaklu punktem wyjścia do rozważań o Polsce, płynności takich pojęć jak patriotyzm, ojczyzna, bohaterstwo czy zdrada. Jednocześnie w tle fabuły przewija się kawał naszej historii i on i opowieść o dumie, brawurze, odwadze, ale też o uprzedzeniach, zaściankowości, cwaniactwie i dwulicowości.
Prowokacyjne stwierdzenia padające w sztuce jednych widzów zachęciły do przemyśleń, innych zbulwersowały.
Ci, którzy dotąd przedstawienia nie widzieli, mają okazję wyrobić sobie własne zdanie na jego temat, a tych okazji w Tarnowie nie będzie wiele, bowiem spektaklem dzielą się dwa teatry - grany jest również na scenie krakowskiego koproducenta.