Wrocław. Bezpieczny dom rękopisu
"Litwo, Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie" - inwokację w wykonaniu Tomasza Kocuja, aktora Teatru Polskiego we Wrocławiu, usłyszeli goście uroczystej inauguracji Muzeum Pana Tadeusza. Dla publiczności nowa instytucja zostanie otwarte 3 maja.
Adolf Juzwenko, dyrektor Ossolineum, przytoczył na początek dwie ostatnie frazy z Inwokacji: "Brama na wciąż otwarta przechodniom ogłasza/ Że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza".
Przechodnie powinni jednak z wyprawą do Muzeum Pana Tadeusza wstrzymać się do 3 maja - po sobotniej inauguracji placówkę będą odwiedzać jedynie zorganizowane grupy. Dla wszystkich drzwi staną otworem 3 maja, kiedy zaplanowano dzień otwarty. Natomiast od dziś można rezerwować bilety na stronie internetowej muzeum na dni kolejne.
- Dlaczego we Wrocławiu? - Juzwenko przytoczył pytanie, które - jak przyznał - często ostatnio słyszy w odniesieniu do Muzeum Pana Tadeusza. - Odpowiedź jest prosta: we Wrocławiu jest Ossolineum. A w jego zbiorach jest rękopis "Pana Tadeusza".
Dyrektor Ossolineum opowiedział część historii manuskryptu, który do drzwi Ossolineum pukał kilkakrotnie. Pierwszy raz w 1870 roku, kiedy Władysław Mickiewicz, gnębiony biedą, oferował sprzedaż narodowego arcydzieła księciu Lubomirskiego. "Chętnie, ale właśnie kupiłem rzeźbę Adama Mickiewicza. Nie mam pieniędzy" - usłyszał wówczas w odpowiedzi.
Muzeum Pana Tadeusza. Rękopis pod opieką
Ostatecznie rękopis został kupiony przez rodzinę Tarnowskich, a w momencie wybuchu II wojny światowej Artur Tarnowski przekazał do lwowskiego Ossolineum. W Ossolineum zaopiekowali się nim fachowcy, został oprawiony, a pod koniec wojny wysłany do Krakowa. Transport został jednak skierowany w głąb Rzeszy i porzucony w Zagórzu, gdzie go odnaleziono.
Trafił do Wrocławia, a kiedy pojawił się tu Jan Tarnowski, spadkobierca rodziny, udało się odnowić umowę depozytu, a później - dzięki pomocy władz miasta - odkupić rękopis.
- Zastanawialiśmy się, czy możemy trzymać go w kasie pancernej, czy też naszym obowiązkiem jest prezentacja szerszej publiczności - mówił Juzwenko. - Miasto podarowało nam Kamienicę pod Złotym Słońcem, ministerstwo wsparło nas hojnie, dostaliśmy grant na budowę z funduszy norweskich. Dziś otwieramy muzeum, ale chciałem zaznaczyć, że to nie my jesteśmy wyjątkowi, wyjątkowy jest rękopis, a Wrocław miał szczęście, że tu się znalazł.
85 proc. środków na budowę muzeum pochodziło z funduszy norweskich. Ambasadorowi Królestwa Norwegii Karstenowi Klepsvikowi spodobała się koncepcja muzeum, łącząca opowieść o historii narodu, tradycjach polskiej kultury z nowoczesnym konceptem wystawienniczym.
- Mam nadzieję, że rękopis znajdzie tu bezpieczny dom, nie tylko na dziś, ale też dla przyszłych pokoleń - podkreślał Kersten Klepsvik.
W uroczystej inauguracji Muzeum Pana Tadeusza wzięli udział m.in: wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalena Gawin, wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, przewodniczący sejmiku dolnośląskiego Paweł Wróblewski, ambasador Królestwa Norwegii Kersten Klepsvik i zastępca dyrektora generalnego UNESCO Eric Falt.