Artyści na kozetce
Teatr Dzieci Zagłębia im. Jana Dormana w Będzinie znalazł ciekawy pomysł na przyciągnięcie nieco starszej publiczności. To program satyryczny Bajki dla dorosłych.
Zgrabnie i pomysłowo wyreżyserowana przez Grzegorza Reszkę seria skeczy to przykład bezpretensjonalnego widowiska, które garściami czerpie z rodzimej tradycji zarówno kabaretowej, teatralnej, jak i literackiej. Na jego kanwę składają się znane przed laty skecze autorstwa kilkorga znanych satyryków m.in. Marii Czubaszek, Kornela Makuszyńskiego czy Janusza Osęki,. Humor w nich zawarty jest ponadczasowy, są więc one wciąż są szalenie zabawne.
W Teatrze Po Zmierzchu grupa Anonimowych Artystów z problemami spotyka się na zbiorowej terapii prowadzonej pod okiem ekscentrycznej prowadzącej. Każdy z uczestników relacjonuje swoją historię, niczym w Dekameronie Giovanniego Boccaccia. Jest opowieść o biednych aktorach chałturzących w byle teatrzyku, scenka rodzajowa w autobusie, próba żartobliwego ukazania problemu uchodźców oraz świetnie zaplanowana i przedstawiona scena kłótni mężczyzny. W sumie jest tych opowieści siedem, łączy je sesja u terapeuty.
Jest tu miejsce na inteligentny żart oraz komizm sytuacyjny. Aktorzy grają koncertowo, choć przecież nie mają łatwego zadania, na co dzień występując dla dzieci. Jest między nimi i dobry rodzaj energii scenicznej, który pozwala im na dystans i jednocześnie na ekspansję nie odkrytych dotąd pokładów talentu komediowego, który w nich tkwi. Świetny jest Kamil Katolik jako nawiedzony reżyser, znakomicie swoją rolę zakręconej wolontariuszki odgrywa Katarzyna Bała, nie można też nie wspomnieć o Karinie Abrahamczyk-Zator jako rozjuszonej żony, która pragnie, by mąż literat pomógł jej w przygotowaniach do świąt.
Nowy rozdział w historii Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie
Jednym słowem, jeżeli nie mieliście okazji jeszcze zajrzeć do Teatru Dzieci Zagłębia, bo posiadacie już wyrośnięte pociechy i nie bawi was oglądanie spektakli dla dzieci, macie szansę to nadrobić. Bo "Bajki dla dorosłych" to rzeczywiście spektakl dla każdego, kto oczekuje od teatru rozrywki na przyzwoitym poziomie. Myślę, że tym spektaklem przed będzińską sceną i jej aktorami otworzył się właśnie nowy, bardziej urozmaicony pod względem artystycznym rozdział, który już dawno temu powinien był mieć miejsce.
