Artykuły

Maratończycy

Jeśli można porównać śpiewanie w operze do sportu, to nas, śpie­waków specjalizujących się w rolach wagnerowskich, można porównać nie do gimnastyków czy krótkodystansowców, lecz do tych, którzy dźwiga­ją ciężary i biegają w maratonie - mówi wybitna amerykańska śpiewaczka Kristine Ciesinski.

Dzisiaj Kristine Ciesinski wystąpi w po­wracającej do repertuaru Opery Narodo­wej inscenizacji dramatu muzycznego "Walkiria" Ryszarda Wagnera. Przedsta­wienie zrealizowali przed dziesięciu la­ty niemiecki reżyser August Everding (zmarł na początku tego roku i wznowie­nie dedykowane jest jego pamięci) oraz scenograf Gunther Schneider-Siemssen. Na polskiej scenie po raz pierwszy poja­wiła się wtedy w całości wagnerowska tetralogia "Pierścień Nibelunga".

"Walkiria" była drugim ogniwem tego cyklu, wielkiej opowieści opartej na germańskiej mitologii. Z czterech części właśnie ją powszechnie uważa się za naj­piękniejszą i najbardziej dramatyczną. Od przypomnienia warszawskiej publicz­ności tego dramatu obecna dyrekcja Te­atru Wielkiego rozpoczyna proces włą­czania do repertuaru Opery Narodowej "Pierścienia" Wagnera. - Naszym celem jest wznowienie całej tetralogii. Chcieli­byśmy w całości przedstawić ją publicz­ności przed upływem naszej kadencji, czyli do 2002 roku - oświadczyli dyrek­tor naczelny Waldemar Dąbrowski i dy­rektor artystyczny Jacek Kaspszyk.

Obsada wznawianej "Walkirii" jest międzynarodowa i zupełnie nowa. Tym razem do zaśpiewania głównych ról obok Polaków zaproszono Amerykanów. Obok Kristine Ciesinski, która wystąpi

w sopranowej roli Zyglindy, znaleźli się tenor Douglas Spurlin (Zygmund) oraz bas-baryton Edward Crafts (Wotan). Hundinga zaśpiewa polski bas Paweł Izdebski, który wychował się i kształcił w Stanach Zjednoczonych. W tytułowej roli tytułowej Walkirii - Brunhildy usły­szymy Hannę Lisowską, najwybitniejszą polską śpiewaczkę wagnerowską. Lisow­ska wykonywała większość głównych partii sopranowych w dramatach muzycz­nych Wagnera na wielu scenach, prze­ważnie w Niemczech, ale także w Covent Garden w Londynie i w Metropoli­tan Opera w Nowym Jorku.

- Wagner to kompozytor o wielu twa­rzach. Dlatego nigdy, ani przez chwilę, nie czułam się znużona wykonywaniem tego repertuaru. Każda postać jest tu zu­pełnie inna - Elżbieta w "Tannhauserze", Elsa w ,,Lohengrinie", Senta w "Holendrze tułaczu", Zyglinda czy Brunhilda - i wymaga od śpiewaka zupełnie innego podejścia - twierdzi polska śpiewaczka. - Choć używamy tego samego głosu, tej samej techniki, śpiewanie każdej z tych partii to zupełnie inne doświadczenie.

- Wokół dzieł Wagnera narosło wiele nieporozumień i krzywdzących opinii. Twierdzi się często, że to nie tylko dłu­gie, ale także bardzo statyczne i bardzo nudne opery. Nic bardziej błędnego! Wa­gner jest pełen pasji, fascynujących po­staci i wielkich dramatycznych konflik­tów - dodaje Edward Crafts, śpiewak związany z Metropolitan Opera w No­wym Jorku i bardzo ceniony w Amery­ce za swe wagnerowskie kreacje.

Niewątpliwie dramaty Wagnera stawia­ją niecodzienne wymagania zarówno pu­bliczności, jak i wykonawcom. Jak mię­dzynarodowy zespół poradzi sobie z jed­nym z największych dzieł Wagnera, prze­konać się można w Teatrze Wielkim, już dzisiaj na specjalnym przedstawieniu po­przedzającym oficjalny powrót "Walki­rii" do repertuaru Opery Narodowej (w niedzielę 14 listopada). W tym roku przedstawienie odbędzie się jeszcze 17 grudnia. W przyszłym 5 lutego i 25 marca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji