Wagneriana i Walkiria w Teatrze Wielkim
Po 11 latach na scenę Teatru Wielkiego-Opery Narodowej wraca "Walkiria" Richarda Wagnera. Nowym kierownikiem muzycznym przedstawienia jest Jacek Kaspszyk. Początek spektaklu o godz. 19 w niedzielę. Towarzyszy mu wystawa w Salach Redutowych teatru.
W latach 1988 i 1989 na scenie Opery Narodowej zrealizowano wszystkie cztery części wielkiej wagnerowskiej Tetralogii "Złoto Renu", "Walkirię", "Zygfryda" i "Zmierzch Bogów".
"Walkirię" wyreżyserował August Everding, autorem scenografii jest Gunther Schneider-Siemssen, a kostiumów - Andrzej Kreutz-Majewski.
"Walkiria" jest dramatem tragicznym rozegranym w trzech potężnych rozmiarów aktach (I i III trwają, ponad godzinę, a II przeszło dwie godziny).
Jej tragizm jest cechą wyłącznie świata ludzkiego. Związany jest ze śmiertelnością i jej świadomością, z ludzkim poczuciem czasu, z przemijaniem, z kruchością ludzkiej egzystencji.
"Walkiria" rozgrywa się w dwóch ściśle połączonych ze sobą płaszczyznach: boskiej i ludzkiej.
W listopadowym wznowieniu "Walkirii" zagrają m.in. Douglas Spurlin (Siegmund), Paweł Izdebski i Piotr Nowacki (Hundig), Edward Crafts (Wotan), Kristine Cieslinski i Joanna Cortes (Sieglinde), Hanna Lisowska (Brunhilde) i Monika Chabros (Gerhilde).
Prapremiera "Walkirii" odbyła się w Monachium w 1870 roku. Wznowieniu w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej towarzyszy nadzwyczajny pokaz pamiątek wagnerowskich w Salach Redutowych.
Ozdobą pokazu są trzy autografy wagnerowskie nigdy dotychczas publicznie w Polsce nie pokazywane. Pochodzą one z dawnej Biblioteki Pruskiej w Berlinie, a obecnie są przechowywane w Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie. Jest wśród nich list Richarda Wagnera do Francka z 1846 roku wysłany z Drezna, karta ze sztambucha Zofii Wittenstein z wpisem Wagnera z 1857 roku oraz list do Hansa von Bulowa z 1849 roku. Na wystawie znalazły się też dawne afisze, fotografie i portrety artystów śpiewających najsłynniejsze partie wagnerowskie.
Zobaczymy także obraz Gabriela von Maxa "Wenus i Tannhauser" z Muzeum Narodowego w Warszawie i obraz "Elza - scena z Lohengrina" Ferdinanda Leekego z Muzeum Sztuki w Łodzi.
Tę wystawę możemy oglądać jedynie przez tydzień, do 21 listopada.