Sztuka i praca
Aktorzy mówią o nim Profesor. Gdy charakteryzują styl pracy - kat. Kiedy przed laty - z okazji premiery "Płatonowa" - rozmawiałem z Jerzym Jarockim zapamiętałem dwie rzeczy: głęboki namysł i brak egzaltacji.
Jerzy Jarocki. Mistrz reżyserii. Legenda polskiego teatru. Profesor, bo z wrocławskimi teatrami Jarocki współpracuje od 40 lat. Choć może rozsądniej byłoby powiedzieć, że za każdym razem jest to ten sam teatr inscenizacyjnego cudu. W teatrze Jarockiego znajdziemy od pierwszego odsłonięcia kurtyny, od pierwszej kwestii na scenie jedyny w swoim rodzaju magiczny świat: precyzyjny jak mechaniczny zegar, rytmiczny jak metronom skupiający ludzkie namiętności niczym wysokoprężny motor. Kiedy indziej znów duszny jak zanurzony pod powierzchnią oceanu keson i często mroczny jak grobowa krypta sceny w "Platonowie".
Czczość, tandeta, hipokryzja, osaczenie, histeria, kapryśność, małostkowość, znużenie, groteskowość, chybotliwość, prowizoryczność - wśród z takich klocków złożonego świata bohaterowie inscenizacji Jarockiego rzadko pytają o ład moralny albo też świat potrąca ich przeraźliwie gigantycznym paluchem historii. Bezwładnej, groźnej, surrealnej, przeciw której nawet powstać nie ma jak i nie ma po co. Zupełnie jak w "Historii PRL wg Mrożka", którą zobaczymy w Teatrze Polskim.
W spektaklu, którego w sobotę pokaz przedpremierowy zobaczą związani z Teatrem Polskim nastolatkowie z Klubu 1212, Jarocki złączył wątki trzech tekstów Sławomira Mrożka - "Pieszo", "Zabawy" i "Portretu". Bohaterów - grają m.in. Kinga Preis, Halina Rasiakówna, Mariusz Bonaszewski, Krzysztof Dracz i Miłogost Reczek - znajdziemy w jednym z "internatów" stanu wojennego.
Czy pamiętamy jeszcze stan wojenny? Cynizm ZOMO? Kartki na kostkę mydła i cukier? Pomarańczową Alternatywę? Pochody pod sztandarami wolności Wielkiego Wschodniego Brata? Czy pamiętamy tamto upokorzenie, gorycz, wściekłość, ale i poczucie dumy z okrzyku "zima wasza, wiosna nasza"?
Ten polski kogel-mogel odtworzy w Teatrze Polskim Jarocki. Polskie piekło i równie polskie znakomite poczucie ironii. Premiera dla szerokiej publiczności 18 listopada na otwarcie XXI Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych.