Miłość z lokomotywą
Spalony Teatr Polski we Wrocławiu odbudowuje się w niezbyt rączym tempie. Dyrektor teatru, Jacek Weksler, znalazł wyjście z sytuacji, wzbogacając Wrocław o nową scenę. Na salę teatralną przekonstruowano dużą salę kolejowego Dworca Świebodzkiego, nieczynnego od wielu miesięcy. Powstał teatr niezwykle funkcyjny, scena i widownia na 800 osób - dowolnie przestawiane i kształtowane według potrzeb inscenizacji. Oszklone ściany wnętrza sceny umożliwiają tworzenie rozległej panoramy aż poza nieczynne już perony i tory kolejowe.
Na otwarcie nowego teatru wystawiono nigdy nie graną w Polsce rzecz o miłości w dawnych czasach "Kasię z Heilbronnu", czyli próbę ognia" wielkiego romantyka niemieckiego Heinricha von {#au#394}Kleista{/#} w inscenizacji i mistrzowskiej reżyserii Jerzego Jarockiego. Jarocki wraz ze scenografami Zofią de Ines i Wojciechem Jankowiakiem, mistrzem od efektów świetlnych Markusem Bonzli i kompozytorem Stanisławem Radwanem, stworzył niezwykłe widowisko, w którym realia dworca kolejowego splatają się z iluzją romantycznego teatru, dzieje miłości, intryg, zemsty, namiętności z surrealistycznym mistycyzmem. Spektakl rozpoczyna się odjazdem z głębi sceny prawdziwej parowej lokomotywy, po czym znajdujemy się w średniowieczu, gdzie kochankowie Kasia i rycerz Fryderyk poznają się i zakochują we śnie (każde w swoim śnie!!). Fryderyka uwodzi Kunegunda, poskładana z obcych części ciała diabelnie piękna uwodzicielka, Kasię ratuje z pożaru zamku archanioł, aby w końcu owa córka płatnerza okazała się nieślubną córką cesarza. Gra ją młodziutka studentka wrocławskiej PWST - Kinga Preis - urocza! Oczarowana poznanym we śnie Fryderykiem hrabią von Strahl, nierozważna, uparta w romantycznej miłości, prawdziwa a zarazem nierealna - jak cały ten fantastyczny teatr z lokomotywą w tle.
