Artykuły

"Sceneria zimowa"

To bardzo interesująca pozycja. I dobre przedstawienie. Ale takie określenia niewiele oczywiście mó­wią. Bo "Sceneria zimowa" to nie tylko dobrze napisana sztuka, jedna z wielu dobrze napisanych sztuk współ­czesnych. Niemal zupełnie u nas niezna­ny a bardzo popularny w Stanach Zjed­noczonych amerykański pisarz Maxwell Anderson jest wybitnym przedstawicie­lem rzadkiego współcześnie gatunku dra­matu poetyckiego,bliskiego w swych za­łożeniach tragedii antycznej, "Sceneria zimowa", przełożona przez Macieja Słomczyńskiego tradycyjnym jedenastozgłoskowcem, jest chyba reprezentatywna w tym zakresie dla twórczości Andersona.

Udało mu się w tej sztuce zsynchroni­zować elementy tragedii antycznej, tra­gedii szekspirowskiej i współczesnego dramatu kryminalnego. Rzecz się dzieje bowiem w środowisku nowojorskiego świata przestępczego, w zaułkach nędzy i zbrodni, w których pojawia się współ­czesny Hamlet a jednocześnie współcze­sny Romeo. Hamletem i Romeo jest Mio Romagna, który przez lat kilkanaście poszukuje morderców swego niewinnie straconego na krześle elektrycznym oj­ca; wreszcie ślad prowadzi go do domu starego Esdry, którego syn Garth był wmieszany w napad rabunkowy sprzed lat kilkunastu, opłacony niewinną śmier­cią starego Romagni, i którego córka stanie się dla jego syna tragiczną Julią. Inny jest jednak mechanizm zbrodni i mechanizm współczesnej tragedii poety­ckiej. To nie siły nadprzyrodzone czy fatum decydują o tragicznej bezwyjściowości i bezsile osaczonego człowieka, lecz określone i zdeterminowane warun­kami społecznymi i ustrojowymi siły społeczne. Gang Trocka Estrelli, sprawcy napadu, za który odpowiedział życiem Romagna, działał i nadal działa bezkar­nie w cieniu potężnych protektorów oraz skorumpowanej i tępej policji. Mło­dy Mio jest więc w swej walce zupełnie osamotniony, bo nawet jego ukochana Miriamme znajdzie się w decydującym momencie po stronie świata z którym walczy. W tym świecie nie ma więc miejsca ani na sprawiedliwość ani na miłość - młodzi kochankowie zginą od kul bezkarnie działającego gangu. Tak kończy się sztuka i przedstawienie. Ani autor ani reżyser nie próbują rozjaśniać tych ponurych mroków naj­mniejszym nawet promykiem nadziei. I ten pesymizm autora byt uzasadniony: od napisania sztuki upłynęło już 34 la­ta, odbiera się ją jednak - w kontek­ście współczesnych stosunków amerykań­skich - jakby napisana była wczoraj.

O sugestywności tego rysunku środo­wiska i postaci oraz o ostrości za­rysowanych konfliktów, nad który­mi rozpięto czytelną metaforę,za­decydowały w równej mierze zarówno reżyseria jak i wysokiej klasy, bardzo wyrównane aktorstwo. już dawno ni widzieliśmy w teatrze tylu dobrze zrobionych postaci,które zwykło określać się jako kreacje; Mio Zbigniewa Zapasiewicza - z pogłębiającymi tę postać reminiscencjami z Hamleta, Romea i Czackiego, szef gangu Trock Estrella, uosabiający w interpretacji Ryszarda Pietruskiego bezwzględność, zło i całą moralną nędzę świata przestępczego jako produktu określonego ustroju,Miriamme Magdaleny Zawadzkiej, zagubionej tra­gicznie w tym świecie młodziutkiej dziewczyny z jej wielką i niepotrzebną miłością, stary Esdra Mieczysława Mileckiego - tragicznie bezradny wobec zła, które dotknęło również jego dom, Cień Zygmunta Kęstowicza - postać o jakiejś chorobliwej fascynacji, towarzy­sząca jak cień Trockowi Estrelli. Sędzia Gaunt Ignacego Gogolewskiego - z nę­kającym go kompleksem winy, rozbity i zdławiony przez strach przed gangiem. Garth Stanisława Wyszyńskiego - i kilka jeszcze innych postaci, zarysowanych wyraziście, o ściśle określonych funkcjach dramatycznych,to przejmująca w swych treściach społecznych i psychologicznych panorama tylko peryferyjnego społeczeństwa amerykańskiego, jego wielkich i małych dramatów. zdeterminowanych przez siły, wobec któ­rych jest bezsilne. Ale jest też w sztu­ce, towarzyszy jej - jak i przedstawieniu - czytelny podtekst metafizyczny, jako jedyny trwały układ odniesienia. I to jest chyba najcenniejsze w sztuce i przedstawieniu, którym Teatr Drama­tyczny - po pięknym "starcie" Wyspiań­skim i "Wowro" - przywraca całą świetność tej zasłużonej placówce tea­tralnej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji