Zimowy przybór (fragm.)
JEŻELI przez jesień teatry warszawskie sączyły premiery po kropelce, głównie goniąc starym repertuarem, a teraz dopiero u wrót zimy, i to zaraz po przeglądzie scen z innych miast, przystąpiły do bombardowania nas swoimi nowymi spektaklami, muszą wybaczyć sprawozdawcy dziennikarskiemu zwięzłość relacji. A przecież jest już o czym pisać. Więc oto proszę - pierwsza seria tego przyboru.
Na Sali Prób Teatru Dramatycznego popisuje się Wojciech Siemion w kompozycji Gawęd Andrzeja Wawry, spisanych przez Tadeusza Seweryna w adaptacji scenicznej i reżyserii Piotra Piątkowskiego, scenografii Jana Kosińskiego, kostiumach Ireny Burkę i z muzyką Andrzeja Zaryckiego. Jest to piękny przykład Teatru Jednego Aktora, w którym tak dobrze czuje się Siemion. Ma wprawdzie na scenie bezimiennych partnerów w postaci chłopca i zespołu instrumentalnego, ale to należy do tła. Ponieważ tekst jest gwarą góralską - mamy dodatkowy element popisu, który dodaje kolorytu efektownym i wzruszającymi autentycznym opowieściom, w którym szczególnym majstersztykiem, i kompozycyjnym i wykonawczym, są dwa projekty kazań. Jakie sobie Andrzej Wawro z Gorzenia Dolnego koło Wadowic obmyślał, żeby je palnąć będąc na miejscu proboszcza! <<<