Artykuły

Pożegnanie Igora Sawina

Zmarłego 20 października 2015 roku Igora Sawina wspomina Witold Sadowy.

Był moim młodszym kolegą teatralnym w latach siedemdziesiątych. Początkowo w Teatrze Klasycznym, a potem po rozdziale tych teatrów także w Rozmaitościach i STS-ie. Sympatyczny, utalentowany. Inteligentny o dużej wiedzy i szerokich horyzontach. Znakomicie wychowany. Urodził się w Łodzi pod znakiem Koziorożca 7 stycznia 1949. W Łodzi też ukończył studia aktorskie w tamtejszej Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej.

W roku 1971 wystąpił w dyplomowym przedstawieniu "Niech no tylko zakwitną jabłonie" autorstwa Agnieszki Osieckiej w reżyserii Barbary Fijewskiej. W Teatrze Klasycznym debiutował rolą Bekiesza Dyzmy w muzycznej wersji komedii Aleksandra Fredry "Gwałtu, co się dzieje" w reżyserii Leszka Komarnickiego. W sztuce tej przeniesionej później do Teatru Rozmaitości zrobiłem zastępstwo za Edwarda Wichurę i po raz pierwszy spotkaliśmy się na scenie. Ten okres w Teatrze Rozmaitości był dla Igora Sawina bardzo płodny. Grał i sprawdzał się w różnorodnym repertuarze, dojrzewając aktorsko. Jego role z tego okresu początkowo za dyrekcji Andrzeja Jareckiego, potem także Andrzeja Marii Marczewskiego, to między innymi Strażnik w "Dundo Maroje" Marina Drzica w reżyserii Very Crvencanin, Biedrzak w "Dziś straszy" Agnieszki Osieckiej w reżyserii Witolda Skarucha, Policjant w "Hultaju" Gottesmana i Jareckiego w reżyserii Andrzeja Ziembińskiego, znaczące role w "Weselu u drobnomieszczan" Bertolta Brechta i w "Merci, czyli w wodewilu z myszką" Bułata Okudżawy w reżyserii Aleksandry Górskiej, Student w "Manon Lescaut" w reżyserii Jana Bratkowskiego, Poldek w "Zajmij się Amelią" Feydeau w reżyserii Józefa Słowińskiego, Kambiołow w "Termopilach polskich" Micińskiego, Filon w "Balladynie" i Kotowicz w "Popiele i diamencie" w reżyserii Andrzeja Marii Marczewskiego. W wielu tych sztukach grałem razem z Igorem Sawinem i obserwowałem go w pracy. Był aktorem solidnym, odpowiedzialnym i poważnie traktującym zawód. Poza teatrem interesował go film i pisanie scenariuszy. W pewnym momencie odszedł z teatru i związał się na długie lata z Filmem Polskim. Został kierownikiem produkcji, grając jednoczenie mniejsze i większe role niemal

we wszystkich serialach .telewizyjnych. Był utalentowanym scenarzystą. W roku 1994 zrobił znakomitą adaptację dla Janusza Gajosa w Teatrze Powszechnym, opracowując "Mszę za miasto Arras" Andrzeja Szczypiorskiego w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego. Dziś ten monodram po latach można oglądać ponownie w Teatrze Narodowym.

Nieoczekiwana wieść o śmierci Igora bardzo mnie zasmuciła. Jeszcze tak niedawno spotkałem go po latach na jakiejś uroczystości w ZASP-ie. Był w doskonałej formie. Długo i serdecznie ze sobą rozmawialiśmy, wspominając dawne czasy. Odszedł 20 października 2015 roku. Żegnaj drogi Igorze

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji