Artykuły

Amerykański sen

Ten spektakl 10 września za­inaugurował tegoroczny se­zon Opery w Los Angeles. Polska premiera powstaje w koprodukcji ze sceną amerykańską (dekoracje i kostiumy wykonano w Warszawie). Inicjatorem współpracy jest Placido Domingo, dy­rektor artystyczny Opery w Los Ange­les. Zachwycony "Don Giovannim" Mozarta w reż. Mariusza Trelińskiego przeniósł spektakl w maju tego roku do Ameryki. Pomógł też w wystawieniu przed dwoma tygodniami "Damy piko­wej" Czajkowskiego w Staatsoper w Berlinie (gdzie sam zaśpiewał partię Hermana). W znakomicie przyjętym w Los Angeles "Potępieniu Fausta" wy­stąpili: Paul Groves, Denyce Graves, Samuel Ramey, dyrygował Kent Naga­no (pojawi się w Warszawie).

Przedstawienie wabi nazwiskiem Achima Freyera, jednej z najbarwniej­szych postaci współczesnego teatru, ale także opery. Doświadczenie ma ogrom­ne - od Campry i Mozarta, po Glassa i Lachenmanna. Słynie z inscenizacji utworów przeznaczonych pierwotnie do wykonania koncertowego, takich jak: "Mesjasz" Handla, "Requiem" Verdiego czy "Wielka msza h-moll" Bacha. Freyer jest autorem insceniza­cji "Potępienia" - reżyserem, sceno­grafem, twórcą koncepcji świateł i współtwórcą kostiumów.

Faust - mon amour

Berlioz był zafascynowany "Faustem" Goethego. Pierwsze francuskie tłumaczenie 19-letniego Gerarda de Nerval, które ukazało się w 1827 r. pochłaniał pasjami. "Ta cudowna książka oczaro­wała mnie od pierwszej chwili; nie roz­stawałem się z nią już; czytałem ją bez przerwy - przy stole, w teatrze, na uli­cy, wszędzie" - napisał Berlioz. Rok później stworzył "Osiem scen z Fausta op. 1" na solistów, chór i orkiestrę, z których jednak nie był zadowolony. Po latach kompozytor powrócił do te­go utworu, przerobił go, rozbudował, tworząc koncertową operę czy raczej legendę dramatyczną "Potępienie Fau­sta" (w przygotowaniu libretta poma­gał mu Almire Gandonniere). Jej kon­certowe prawykonanie - z 6 grudnia 1846 r. w paryskiej Operze Komicznej - poniosło druzgocącą klęskę, wpędza­jąc kompozytora w tarapaty finansowe. W następnym roku Berlioz dyrygo­wał "Potępieniem" w Sankt Petersbur­gu, Moskwie i Berlinie. Wszędzie, zwłaszcza w Niemczech, przyjęcie by­ło owacyjne. Nie po raz pierwszy wiel­kość Berlioza doceniono poza ojczy­zną. Scenicznego wykonania legendy kompozytor już jednak nie dożył. Po niezbędnych retuszach 18 lutego 1893 r. Raoul Gunsbourg wystawił "Po­tępienie" w Operze w Monte Carlo. Sukces przestawienia był oszałamiają­cy. Przyczynił się do tego polski tenor Jan Reszke, popisowo wykonujący par­tię Fausta.

Opera - laboratorium.

W pierwszej w Polsce operowej pro­dukcji "Potępienia Fausta" wystąpi międzynarodowa obsada: Włoch Mar­cello Bedoni (Faust), Belg Marcel Va-naud (Mefistofeles), Amerykanka Ele­ni Matos (Małgorzata) i Polak Piotr Nowacki (Brander). Całość poprowa­dzi Jacek Kaspszyk. W przedstawie­niach - kolejne w niedzielę 21 grudnia - pojawi się też wszechobecny w pro­dukcjach niemieckiego reżysera The Freyer Ensemble.

Premierze towarzyszy wystawa ma­larstwa niemieckiego artysty w Mu­zeum Teatralnym. Są to prace, które po­wstały w ciągu ostatnich trzech lat - najpierw jako rysunki, potem obrazy tworzone przy okazji realizacji teatral­nych. Wystawa potrwa do 10 stycznia. (Jacek Hawryluk)

The Freyer Ensemble

Grupa aktorów, akrobatów, muzyków, śpiewaków, tance­rzy i scenografów, która od wielu lat współpracuje z Freyerem. Ich występy burzą granice między dyscyplinami sztu­ki. Łączą plastykę, muzykę, taniec i klasyczny teatr oparty na słowie. Członkowie grupy spotykają się razem dwa lub trzy razu do roku, aby pracować nad nowym spektaklem. Od 1988 r. uczestniczyli w ponad 20 produkcjach. Do naj­ważniejszych należą "Trylogia" Philipa Glassa (Staatstheater Stuttgart), "Metamorfozy" Owidiusza, "Woyzeck" i "Phaeton" (Burgtheater Vienna). (ROM)

Mówi Freyer

Wielkość Berlioza polega na tym, że zajmuje on krytyczne stanowisko wobec doktora Fausta, który kocha tylko przez kilka chwil. Mamy też wątek bardzo współczesny - amerykańskie marzenia o wiecznej młodości. To aktualne spojrzenie - bierzemy wszystko, ale w zamian nie dajemy nic". Dewiza reżyserska

jest czytelna: "Ważne, by nie powielać w inscenizacjach jeszcze raz tego, co i tak wypowiada muzyka. Trzeba stworzyć pewnego rodzaju naczynie, w którym część muzyczna i tekstowa będą się wspaniale uzupełniały"

Johann Faust

Ok. 1480 - ok. 1540. Nie­miecki alchemik, pseudo-lekarz i chiromanta. W Hei­delbergu studiował teologię, w Krakowie magię i czarno-księstwo. Wędrował między Niemcami, Niderlandami, Szwajcarią i Włochami, wszędzie tępiony jako here­tyk, oszust i rozpustnik. Na­pisał traktat wiedzy tajemnej "Zmuszenie piekła". Jego burzliwy żywot i "cuda", ja­kie czynił, stały się przedmio­tem legendy i posłużyły za kanwę wielu dzieł. W drama­cie Christonhera Marlowe'a

"Tragiczne dzieje doktora Fausta" (1588) bohater chce zdobyć wiedzę, która pozwoli mu być "wielkim cesarzem świata". Gdy ta droga zawodzi, zawiera pakt z diabłem Mefistofelesem - od­daje mu swą duszę w zamian za 24 lata życia, podczas których Mefisto ma spełniać jego życzenia (m.in. sprawić, by spotkał Helenę trojańską).

Najpełniej przedstawił ten mit Goethe w dwuczęściowej tra­gedii "Faust" (1808 i 1832). Faust inspirował też muzyków, stąd m.in. "Sceny z Fausta Goethego" (1844-53) Schuman­na, "Potępienie Fausta" (1846) Berlioza, "Symfonia Faustowska" (1854-57) Liszta, dramat liryczny "Faust" (1859) Gou­noda i balet "Abraxas" (1948) Egka. Poza tym Fausta nama­lował Rembrandt (1650-52). Do mitu Fausta nawiązuje też powieść Tomasza Manna "Doktor Faustus" (1943-47) o kom­pozytorze Adrianie Leverkuhnie, który uważa, że posiadł ta­lent muzyczny w zamian za utratę zdrowia.

W najsłynniejszym filmowym "Fauście" (1926), zresztą niemym, niemiecki klasyk F.W. Murnau jako Mefistofelesa obsadził Emila Janningsa, a jako Fausta Gostę Ekmana. Mit Fausta wykorzystuje też "Urok szatana" (1950) Rene Claira z Gerardem Philipem (Faust) i Michelem Simonem (Mefisto). (J.SZ.)

Achim Freyer

Jeden z najbardziej wszechstronnych twórców współczesnego teatru. Malarz, scenograf, reżyser, autor

kostiumów. Urodził się w 1934 r. w Berlinie. Miał zostać grafikiem, ale pod wpływem Bertolta Brechta zwrócił się ku teatrowi. W 1972 r. z powodów politycznych wyemigrował z NRD i osiadł w Berlinie Zachodnim, gdzie w 1976 r. został profesorem Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych. Tu rozwinęła się na dobre jego kariera teatralna. Freyer współpracował m.in. z Clausem Peymannem i Hansem Neugebauerem. Projektował dekoracje dla berlińskiego Schiller Theater i Burgtheater w Wiedniu. W latach 80. zyskał rozgłos jako autor oryginalnych inscenizacji współczesnych oper Philipa Glassa. Do najważniejszych produkcji Achima Freyera należały: "Ifigenia w Taurydzie" dla Bayerische Staatsoper w Monachium (1979), "Czarodziejski flet" w Hamburgische Staatsoper (1982) - inscenizacja, która przez 20 lat z wielkim powodzeniem grana była na tamtejszej scenie, a także "Tristan i Izolda" w Theatre Royal de la Monnaie w Brukseli (1994) oraz "Don Giovanni" zaprezentowany podczas Schwetzinger Festspiele (1998).

Jego przedstawienia były ożywionymi wystawami sztuki współczesnej, stylem nawiązywały do surrealizmu i ekspresjonizmu niemieckiego. Freyer wprowadzał na scenę obiekty artystyczne i rzeźby, przebierał aktorów za lalki i zwierzęta. Akcję "Czarodziejskiego fletu" Mozarta przeniósł do cyrku, a "Mszę b-moll" Bacha zrealizował w Los Angeles w stylu minimalistycznym - scena przedstawiała biały pokój o ścianach pokrytych matematycznymi wykresami ludzkiego ciała, a tancerze byli owinięci po czubki głów czarnymi całunami. (ROM)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji