Artykuły

Toruń. Akt erekcyjny w Baju Pomorskim

W ścianie powstającego zaplecza Baja wmurowano w piątek [20 stycznia] akt erekcyjny, który upamiętnia remont toruńskiej sceny lalkowej. Prace budowlane nie przeszkadzają w przygotowaniach do kolejnej premiery.

Na pomysł umieszczenia aktu erekcyjnego w murze teatru wpadli aktorzy Baja. Dokument przygotował pracownik Andrzej Pietrzak, który pokrył czerpany arkusz papieru starannie wykaligrafowanym pismem i rysunkami. "Działo się to w roku dwa tysiące piątym od Narodzenia Pańskiego, siedemset siedemdziesiątym drugim od ustanowienia Miasta Torunia i w sześćdziesiątym roku istnienia Teatru "Baj Pomorski" za rządów Prezydenta Miasta Torunia Michała Zaleskiego" - te słowa udające odświętną, staropolską mowę otwierają akt, dokumentujący rozpoczętą w tamtym roku budowę i modernizację teatru.

Arkusz papieru, który podpisami opatrzyli przedstawiciele władz samorządowych, dyrekcja sceny lalkowej, projektanci budynku i inwestorzy, trafił do tuby zawiniętej w złoty worek. Dokument poświęcił ks. Andrzej Wawrzyniak, proboszcz parafii pw. św. Jakuba. We fragment muru stawianego właśnie zaplecza teatru włożył go dyrektor Baja - Zbigniew Lisowski. Sygnatariusze kolejno pokrywali akt warstwą zaprawy. Później za kielnię chwycili pracownicy teatru i aktorzy poprzebierani barwnie w kostiumy ze spektakli.

W ścianie powstającego zaplecza zamurowano także pamiątki związane z teatrem - program sezonu 2005-2006 i książkę wydaną z okazji 60. rocznicy istnienia toruńskiej sceny lalkowej. - To miła chwila w naszej historii, która jest kolejnym znakiem, że mimo remontu żyjemy i uprawiamy sztukę - mówi dyrektor Baja Zbigniew Lisowski.

Przypomnijmy: prace nad nową bryłą teatru rozpoczęły się w czerwcu 2005 roku. Kilka budynków sceny lalkowej przestało istnieć. W ich miejscu powstaje nowe zaplecze, nowy front, szklane foyer, amfiteatr i parking podziemny dla pracowników i widzów. Od strony ul. Piernikarskiej fasada będzie przypominała wielką szafę z lalkami, obok której stanie zegar z wahadłem. Nad projektem toruńskiej firmy Ambit czuwa czeski scenograf Pavel Hubiczka. Koszt remontu i wyposażenia teatru wyniesie ok. 10 mln zł. Blisko połowę wydatków wzięła na siebie Unia Europejska.

Remont - tak jak deklarowała dyrekcja teatru - nie koliduje z harmonogramem prac artystycznych. Aktorzy przygotowują właśnie pierwszą w tym roku premierę. Już 12 lutego w Baju zobaczymy widowisko "Pinokio", oparte na klasycznym tekście Carlo Collodiego. Przedstawienie w reżyserii Pawła Aignera, którego toruńska widownia zna z Wolterowskiego "Kandyda", będzie można oglądać nie tylko na scenie, ale również w plenerze.

30 września w dniu otwarcia nowego budynku Baj zaprezentuje kolejne premierowe widowisko. To nie wszystko. - Aż do listopada w amfiteatrze, który stanie przy naszej siedzibie, będziemy proponowali torunianom cykle imprez wzbogacających nasz repertuar - obiecuje Lisowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji