Artykuły

Przez ból i cierpienie

Ten spektakl rozpoczyna się właściwie już w foyer teatru, gdzie przed wejściem, na widownię nagi, pokryty popielatą farbą Charon (Antoni Pszoniak) oraz Cerber (Aleksander Wysocki) z odsłoniętym torsem pokrytym szramami, pilnują wrót do piekieł. Droga do nieba, czyli do osiągnięcia doskonałości, prowadzi przez kolejne kręgi piekła. Aby znaleźć się u bram nieba, wpierw trzeba, przejść przez ból i cierpienie, trzeba odbyć swoistą drogę krzyżową. Stąd widownia usadowiona jest w kształcie krzyża.

Ze sceny biegnie w kierunku widowni długi pomost, prowadzący w górę schodami, przypominającymi biblijną drabinę Jakubową. Pomost ten w połowie przecina się z innym, tworząc w ten sposób plan krzyża. Po obu stronach jego ramion znajdują się konstrukcje drabinowe, na których umieszczono postaci spektaklu. To winowajcy, łotry, tu właśnie kończą swoją wędrówkę przez życie. Nigdy nie dostąpią łaski wstąpienia wysoko na drabinę ze snu Jakuba. Scenę od widowni oddzielają ruchome wrota, prowadzące do piekieł. Wraz z bohaterem spektaklu, Dantem (w tej roli Krzysztof Chamiec) i jego towarzyszami odbędziemy podróż przez kolejne kręgi piekła. Przewodnikiem jest Beatrycze (Jadwiga Jankowska-Cieślak, gościnnie).

Występujące w tym przedstawieniu postacie mają imiona odwołujące się do życiorysów biblijnych, jak np. Judasz (Józef Wieczorek), Jakub (Józef Duriasz), Maria (Irena Jun), Magdalena (Magdalena Gnatowska) i in. podróż, którą odbywają to droga krzyżowa, symbolizująca jednocześnie los ludzkości - wszak każdy z nas ma swoją własną drogę krzyżową.

Józef Szajna zapytany o powód powrotu do "Dantego" powiada, iż droga, po której Dante kroczy, ciągle się wydłuża. Artysta zawarł w tym spektaklu niejako podsumowanie swoich doświadczeń z okresu tych 18 lat między pierwszą (1974) a obecną wersją "Dantego".

Droga krzyżowa Dantego z 1992 r. różni się, bo też różnić się musi, od tej z roku 1974. Przez te osiemnaście lat przecież wiele się zmieniło. I w Polsce i na świecie. Bohater Szajny nadal wędruje w poszukiwaniu prawdy, nadal doskonali siebie poprzez czyny wymagające ciągłego podejmowania ryzyka. Tym razem ma jednak świadomość dokonujących się przemian związanych z odchodzeniem epoki, a wraz z nią z przemijaniem pewnych duchowych wartości. Ma świadomość kryzysu stosunków międzyludzkich, dezintegracji, zanikania uczuć miłości i bezinteresowności. Potrzebę ideałów we współczesnym świecie wypiera potrzeba inna: gromadzenie dóbr, robienie kariery. Nierzadko za wszelką cenę. Zmieniają się ludzkie postawy, zmienia się ranga celu, do którego ludzie dążą. Istnieje zatem silna potrzeba oczyszczenia, katharsis. Szajna zdaje się pytać: co pozostawimy po sobie naszym następcom. Jest to także pytanie o cel, do którego będą dążyć ludzie jutra.

Droga Dantego przez piekło, czyściec i raj to długa wędrówka człowieka przez życie. Wędrówka pełna cierpienia i bólu, bo bez tego - jak mówi Szajna - nie ma człowieczeństwa. Niezwykły to spektakl.

Teatr Studio: Józef Szajna: "Dante 1992" (na motywach "Boskiej Komedii" Dantego Alighieri), reż. i scen. Józef Szajna, muz. Krzysztof Penderecki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji