Artykuły

Szczecin. Bajki na Deptaku

Historii dziewczynki z zapałkami i księżniczki na ziarnku grochu mogły wysłuchać w niedzielne południe dzieci zebrane w Fanaberii na deptaku. W rolę bajarza wcielił się Krzysztof Salak [na zdjęciu, szczeciński artysta kabaretowy, aktor m.in. kabaretu Czarny Kot Rudy w Teatrze Polskim.

Sylwia Turkiewicz: Skąd pomysł na czytanie bajek w Fanaberii?

Krzysztof Salak: Kiedyś jedna z kelnerek zobaczyła dzieci, które nie miały czym się zająć. Zaczęła im czytać książkę. Potem dołączyła się druga. Ponieważ mieszkam nieopodal, zaproponowałem, że chętnie i ja przyjdę im poczytać. Pierwszy raz pojawiłem się sześć miesięcy temu. Teraz będzie miało to charakter regularny.

Jakie bajki czyta Pan najchętniej?

- Andersena. To są baśnie, które mają jasny morał i są dobrze przetłumaczone. Oprócz nich przedstawiam także bajki, które sam napisałem.

Skupienie uwagi dzieci to trudne zadanie.

- Myślę, że trzeba rozmawiać, by nastąpiła interakcja. To musi żyć, dzieci nie można zmęczyć, zanudzić. Trzeba czasem przerwać czytanie, zapytać o coś, wytłumaczyć. Po prostu złapać kontakt.

Myśli Pan, że da radę odciągnąć dzieciaki od telewizorów i komputerów?

- Warto próbować. To właśnie jest nasze zamierzenie. Czytanie bajek w domu, gdzie są cztery telewizory, jest zapewne dla wielu czymś dziwnym, ale dzieci tego potrzebują. Bez baśni człowiek jest słaby. Szczególnie dzieci powinny na co dzień obcować z czarami.

Kiedy następne czytanie?

- Już za dwa tygodnie w niedzielę o tej samej porze.

Na zdjęciu: Krzysztof Salak w kabarecie Czarny Kot Rudy w Teatrze Polskim.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji