Artykuły

Gdynia. "Zły" wkracza do Muzycznego

Dobra passa i rehabilitacja "Złego" trwa - powieść Leopolda Tyrmanda, która przez pół wieku była przez krytyków całkowicie ignorowana, a przez czytelników pochłaniana z wypiekami na twarzach, wciąż nie doczekała się jeszcze co prawda ekranizacji (choć trwają już nad nią prace), za to w najbliższy piątek będzie można po raz pierwszy zobaczyć jej wersję sceniczną.

A dokładniej - jak przystało na Teatr Muzyczny, w którym ta adaptacja powstaje - wersję musicalową. Jest co najmniej kilka powodów, które wskazują, że na to przedstawienie naprawdę warto czekać i sporo dobrego można się po nim spodziewać. Za jego przygotowanie wziął się bowiem wielki specjalista od tego typu - wydawałoby się: dość karkołomnych - zadań, Wojciech Kościelniak.

Znakomicie udało mu się w ostatnich latach przeniesienie na pole musicalu innych monumentalnych powieści: "Lalki" Bolesław Prusa i "Chłopów" Władysława Reymonta, tym razem pracował nad materiałem, który - przynajmniej z pozoru - na musical nadaje się o wiele bardziej: łotrzykowską powieść miejską, z zaczerpniętym wprost z amerykańskiej kultury popularnej wątkiem superbohaterskim.

Już pierwsze przymiarki do tego spektaklu pokazywały, że widzowie będą mieli do czynienia z produkcją na wielką skalę: na scenie, wśród potężnej dekoracji, stanie niemal cały zespół gdyńskiego teatru, a wokalno-taneczne popisy aktorów uzupełnią na dodatek animacje.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji