Magia mrocznej epoki
Ile piękna i tajemnicy kryje się w średniowieczu? Nie dowie się ten, kto nie pójdzie jutro na "Noc średniowiecza" w Andersenie.
Średniowiecze miało swoje złe strony: polowanie na czarownice, wyprawy krzyżowców i tym podobne nieprzyjemne sprawy, ale w zamian zostawiło w spadku tysiące wspaniałych legend i opowieści, które aż proszą się, żeby je wykorzystać np. na deskach teatrów. Lubelski Teatr Andersena nie dał się długo prosić i wyprodukował oparty na literaturze z tamtego okresu spektakl "Pieśń o Rolandzie" (reż. Daniel Arbaczewski).
Pokaże go jutro w nocnej oprawie na imprezie "Noc średniowiecza". Specjalną atrakcją będzie występ Baletu Dworskiego Cracovia Danza z repertuarem tańców dworskich "Alta Danza".
"Cracovia Danza" to jedyny w Polsce profesjonalny zespół tańców dawnych, który jest spadkobiercą słynnego Baletu Dworskiego "Ardente Sole", założonego przez tancerkę i choreografkę Romanę Agnel. Grupa działa od 1997 r., od kiedy to grupa zapaleńców postanowiła z największą wiernością odtwarzać renesansowe i średniowieczne tańce dworskie.
- Podstawą do tworzenia choreografii są traktaty pochodzące z XV i XVI wieku, w których dawni mistrzowie bardzo precyzyjnie opisywali taneczne figury i kroki - piszą o sobie tancerze na swojej stronie internetowej. Po występach baletu przyjdzie pora na nocną przygodę z teatrem. "Pieśń o Rolandzie" to francuski epos z XI wieku. Tym spektaklem Teatr Andersena reaktywował u siebie scenę dla dorosłych.
