Artykuły

Dajemy się wciągnąć

"Kobieta z morza" w reż. Roberta Wilsona w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Ocenia ELLE.

Czy obraz może wywołać emocje tak silne jak sytuacja wyjęta z życia? Robert Wilson, światowej sławy amerykański reżyser i scenograf, dowodzi, że tak. Postacie w jego przedstawieniu "Kobieta z morza" są odarte z psychologii. A jednak zachowaniem i gestem wywołują wzruszenie. Scenariusz według dramatu Henryka Ibsena napisała Susan Sontag. To historia kobiety (Danuta Stenka), która była szczęśliwa, mieszkając nad morzem z ojcem - do chwili, kiedy poślubiła starszego mężczyznę (Władysław Kowalski). Posągowe postacie poruszają się łagodnie na tle błękitnego horyzontu. Pozornie ich los nas nie dotyczy. A mimo to dajemy się wciągnąć w przeżycia kobiety, z której los zakpił, stawiając na nie swoim miejscu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji