Artykuły

WARSZAWSKIE PREMIERY. Brecht w Teatrze Dramatycznym

Sztukę Brechta "Wizje Simony Machard", której prapremiera odbyła się w roku 1957 we Frankfurcie nad Menem, i którą w tym samym roku wystawił ber­liński "Theater der Freundschaft" w NRD, pokaże nam na po­czątku listopada Teatr Drama­tyczny.

Będzie to na scenie Teatru Drama­tycznego - po "Dobrym człowieku z Seczuanu" (rok 1956), "Szwejku", któ­ry został tu wystawiony jako prapre­miera światowa (rok 1957), oraz po "Panu Puntilii i jego słudze Mattim" (rok 195B) - czwarta z kolei premiera dzieło Bertolta Brechta. Teatr Drama­tyczny jak gdyby specjalizował się w grywaniu sztuk tego wielkiego drama­turga, i możemy się spodziewać, że ujrzymy na tej scenie, jak również w całej Polsce, jeszcze niejedno znakomite przedstawienie sztuk Brechta.

"Wizje Simony Machard", które Brecht napisał przy współpracy Liona Feuchtwangera, w dekoracjach Jana Kosińskiego i kostiumach Anieli Woj­ciechowskiej, reżyseruje Ludwik René. Oprawa muzyczna Hansa Eislera. Prze­kład Barbary Witek-Świnarskiej.

W sztuce udział biorę m.in.: Zofia Rysiówna, Janina Traczykówna, Feliks Chmurkowski, Bolesław Płotnicki, Sta­nisław Gawlik, Mieczysław Stoor i Jó­zef Nowak.

O problematyce i formie sztuki mówi reż. RENÉ.

- Rzecz dzieje się w czasach dru­giej wojny światowej, w roku 1940 we Francji. Mała Simona jest w owych wizjach Joannę d'Arc tej wojny. Na pytanie - komu potrzebna byłaby działalność Joanny d'Arc roku 1940, - należy odpowiedzieć z punktu widzenia interesu proletariatu, który wówczas reprezentował we Francji patriotyzm i program wyzwolenia całego narodu. Brecht rozwiewa w "Wizjach" naiwną wiarę w ogólnonarodowe cele burżuazji. W ten sposób powstała sztuka bogata w dialektyczne sprzeczności - wizji i czynów Simony Machard.

"Wizje Simony Machard" wzięliśmy na warsztat ze względu na walory ideowo poznawcze sztuki i ze względu na jej teatralną poetykę. Dwa plany "Wizji" - realistyczny i wizyjny - powinny przemówić do widza prostotą postaci, przejrzystością języka i pro­blematyką przekazaną w formie czy­telnej przypowieści.

- Rolę tytułową będzie grała również dwunastoletnia dziewczynka?

- Tak. Właśnie w związku z tym chcę zaznaczyć, że jest to na naszej scenie pewien eksperyment, wynikający z chę­ci uszanowania woli autora.

- O ile mi wiadomo, jeśli cho­dzi o wiek bohaterki, współau­torzy sztuki, Brecht i Feuchtwanger, mieli podzielone zda­nia.

- Pozwoli pani, że zacytuję Feucht­wangera: "Dla Brechta Joanna-Simona stawała się w czasie pracy nad sztuką coraz młodsza, dla mnie - coraz star­sza. Ostatecznie postanowiliśmy okreś­lić ją w tekście sztuki jako małolet­nią".

- Wspomniał pan, że w spek­taklu usłyszymy również kom­pozycje Tadeusza Bairda...

- Jest to muzyka skomponowana dla naszego teatru do poematu-ballady Brechta "Krucjata dziecięca". Utwór ten wybraliśmy i dajemy go jako klamrę zamykającą "Wizje Simony Machard" - grane w Polsce.

Rozmowę przeprowadziła

IRENA STRZEMINSKA

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji