Szczecin. "Dancing Szczecin" w Czarnym Kocie Rudym
- Chcemy zainspirować się Szczecinem, pokazać, że ma swoją niezwykłą historię, że ma koloryt - mówi o premierze "Dancing Szczecin" Adam Opatowicz, dyrektor Teatru Polskiego. Nowym programem kabaretowym chce uczcić dziewiąte urodziny kabaretowej sceny teatru. Drugą atrakcją jubileuszu będzie pierwszy wspólny występ Waldemara Malickiego i Grupy MoCarta.
Nowy program zainspirowały archiwalia Polskiego Radia Szczecin (rozgłośnia obchodzi 60-lecie): nagrania, listy od słuchaczy.
- Pomysł wieczoru sentymentalno-kabaretowego o PR Szczecin, który zaproponowała nam dyrekcja rozgłośni, przerodził się w czasie pracy nad przedstawieniem w szerszą opowieścią o Szczecinie - zapowiada reżyser Adam Opatowicz. - Będziemy bawić się różnymi momentami tego miasta. To będzie taka obserwacja i penetracja, ciągły żywy reportaż z różnych rzeczywistości.
Dancing dziać się będzie na jednym ze stateczków pływających po szczecińskim porcie. W spektaklu znajdą się "odkurzone" piosenki o Szczecinie z różnych epok.
W podróż po mieście wybiorą się dwaj wspaniali fotoreporterzy - w ich rolach Andrzej Poniedzielski i Artur Andrus. Zaproszeni zostali też Stefania Grodzieńska (może przyjedzie) i Mirosław Czyżykiewicz. Wraz z nimi wystąpi ekipa Czarnego Kota Rudego (m.in. Adam Dzieciniak, Michał Janicki, Sławomir Kołakowski). Nad choreografią pracuje z aktorami Dorota Furman, która tworzyła układy choreograficzne dla Kabareciku Olgi Lipińskiej.
Pierwsze dwa spektakle "Dancing Szczecin" zobaczymy wyjątkowo na Dużej Scenie Teatru Polskiego. Potem tytuł zagości w Czarnym Kocie Rudym. - Mam nadzieję, że na długo pozostanie w naszym kabarecie, że będzie uzupełniany o wynalezione teksty historyczne i rzeczy współczesne o Szczecinie - dodaje dyrektor Opatowicz.
"Dancing Szczecin" na IX Urodzinach Czarnego Kota Rudego grany będzie 20 i 21 stycznia (piątek i sobota) o godz. 19. Bilety kosztują 80 i 70 zł (I i II miejsca).
Drugą atrakcją kociego jubileuszu jest pierwszy wspólny występ wirtuozów: pianisty i wybitnego gawędziarza o muzyce Waldemara Malickiego z jedynym w swoim rodzaju kwartetem smyczkowym - Grupą MoCarta. Wszyscy panowie mają przewrotne poczucie humoru (śmieją się z muzyki poważnej) i niekonwencjonalne podejście do instrumentów, więc nie wiadomo, czym zaskoczą widownię. Sprawdzić to będzie można w niedzielę (22 stycznia) o godz. 19. Wstęp 80 i 70 zł (I i II miejsca).
