Artykuły

Koszalin. Premiera "Allo, Allo!" w BTD

Już 4 lipca będzie można usłyszeć "Dziń dybry" w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym, który zaprasza na premierę scenicznej wersji popularnego brytyjskiego serialu "Allo, Allo!" wg scenariusza Davida Crofta i Jeremyego Lloyda w reż. Jana Tomaszewicza.

"Allo, Allo!" to sceniczna wersja popularnego w Polsce brytyjskiego serialu komediowego. Twórcy serialu i autorzy farsy, David Croft i Jeremy Lloyd, wykorzystali i sparodiowali wiele wątków z innego brytyjskiego serialu pt. "Secret Army", nadawanego w BBC pod koniec lat 70. W Polsce prapremiera sztuki odbyła się w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej w 2006 roku. Tytuł utworu pochodzi z rodzimej stacji BBC, która w czasie wojny nadawała do okupowanej Francji audycje radiowe zaczynające się od słów: "Allo, Allo!"

Akcja farsy toczy w kawiarni "Cafe Rene" w miasteczku Nouvion w okupowanej przez Niemców Francji. Kawiarenka jest miejscem załatwiania szemranych interesów przez skorumpowanych oficerów niemieckich i punktem operacyjnym działaczy Ruchu Oporu.

Właściciel kawiarni, Rene Artois, walczy równie dzielnie jak żołnierze na froncie, aby jego żona Edith nie dowiedziała się, iż ma on romans z kelnerkami Yvette i Mimi. Oczywiście Yvette nie wie o romansie z Mimi, a Mimi o romansie z Yvette! Jeden fałszywy ruch i Rene grozi śmierć: albo ze strony Niemców, dla których przechowuje w kiełbasie fałszywy obraz Upadłej Donny z wielkim cycem mistrza damskich biustów van Klompa, albo ze strony Ruchu Oporu, jeśli odmówi udziału w obłąkańczym spisku mającym na celu zabicie Hitlera, lub też... z rąk zazdrosnej małżonki!

Rene ukrywa w kawiarni nie tylko dwóch brytyjskich pilotów, ale również ów słynny obraz, którego sprzedaż po wojnie ma mu zapewnić dostanie życie... niekoniecznie z żoną. Obraz jest również obiektem pożądania Her Flicka z gestapo, któremu towarzyszy nieodłączna Helga. W najmniej odpowiednim momencie zawsze pojawiają się w kawiarni fanatyczni członkowie Ruchu Oporu: Michelle, Madame LeClerc i oficer Crabtree w przebraniu francuskiego żandarma.

Autorzy nie zostawiają na nikim suchej nitki. W postaciach fajtłapowatych oficerów czy namiętnych partyzantek z Ruchu Oporu, ośmieszeni zostają wszyscy: Niemcy, Francuzi, Włosi i Anglicy. Aby podkreślić szyderczy dowcip tekstu i umiejętne żonglowanie stereotypami, reżyser Jan Tomaszewicz zrealizował spektakl w koncepcji muzyczno-kabaretowej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji