Artykuły

Białystok. W Teatrze K3 sztuka dla dzieci niewidomych

Teatr K3 z Białegostoku przygotował kolejną, czwartą już sztukę pt. "Niewidzialni", napisaną specjalnie z myślą o niewidomych dzieciach, które są częścią, a właściwie bohaterem całego zdarzenia.

Scenariusz tego spektaklu był pisany z myślą o dzieciach niewidomych. Ale tak naprawdę to sztuka uniwersalna. Każdy z nas kiedyś w życiu czuł się nieakceptowany, niezauważany, nieważny. Tak czuje się jeden z bohaterów - Maciek. Niewidzialny. Paradoksalnie to niewidzący chłopiec pokazuje Maćkowi prawdziwy świat i uczy go patrzeć. Pomaga mu odzyskać siebie. Czasem wystarczy jedno prawdziwe spojrzenie w głąb siebie by rozpocząć drogę do prawdziwej, czystej natury. A gdy powracamy do siebie przestajemy tak bardzo potrzebować akceptujących spojrzeń innych ludzi by istnieć, po prostu żyć ciesząc się samym życiem. Zacznijmy od spojrzenia w głąb siebie a wszystko się rozjaśni, rozświetli. Wystarczy oczyścić swoje serce by świat stał się przyjazny.

Sztuka "Niewidzialni" będzie miała swoją premierę w styczniu lub w lutym, ale 28 grudnia w "Spodkach" spektakl został wystawiony specjalnie dla dzieci z Polskiego Związku Niewidomych. Marta Rau - jedna z trzech aktorek teatru K3 opowiedziała o wrażeniach pierwszych widzów: - W założeniu dzieci są częścią, a właściwie bohaterem całego zdarzenia. I rzeczywiście sprawdziło się to podczas premiery. Dzieci pięknie reagowały, były bardzo chętne do pomocy i udziału w spektaklu. Przeżywały go i doświadczały razem z nami.

Recenzja Barbary Szymańskiej - Fionik, która jako jedna z pierwszych czytała tekst sztuki i była również na zamkniętej premierze przedstawienia:

Fakt, że dzieci niewidome i niedowidzące biorą udział w przedstawieniu na scenie, kontakt z aktorkami, że mają rolę do odegrania, zabawa w głuchy telefon, że są witane poprzez dotyk może być dla nich czymś niezwykłym. Niewidzialne, skrywane głęboko struny uczuć, porusza nie tylko delikatny wiatr, mgiełka wody zwilżająca twarze, czy ciepłe promienie słońca, ale także spontaniczność, otwartość i prostota ukrywająca w sobie ogrom doznań wewnętrznych. Pomijane tak często zmysły zostają poruszone. Dłonie czują przyjazny dotyk. Rozbudzone zmysły pozwalają widzieć to, co niewidzialne. Słuch, który dotąd dryfował po powierzchni oceanu dźwięków, pozwala otworzyć się na ton słowa, przestać być biernym widzem, wejrzeć w głębie siebie i drugiego człowieka. Ta świadomość różnorodności otaczającego świata, możliwości jego poznawania często jest, bowiem niedostrzegana nie tylko przez osoby widzące, ale również przez samych niewidomych. Dzieci, które mogą odegrać tak ważną rolę żywopłotu, a także użycie jego łacińskiej nazwy sprawia, iż tak głęboka myśl, że każdy człowiek to niczym ziarenko ludzkości, zostaje przekazana w bardzo ciekawy, subtelny, a zarazem zabawny sposób. Mimo, iż adresatami są dzieci niewidome, skłaniam się by twierdzić, iż bohaterzy są w stanie poprzez swe dialogi dotrzeć do szerszego grona odbiorców, że każde dziecko, jak i dorosły jest w stanie zrozumieć, dostrzec drugiego człowieka, przyjaciela, ale również odnaleźć i zaakceptować siebie. Niewidzące dziecko może wzbogacić swe doznania, spojrzeć na świat "zamkniętymi oczami" i rozwiązywać wspólnie z bohaterami napotykane problemy. Projekt stworzenia spektaklu "Niewidzialni" okazał się na tyle interesujący, że zarówno scenariusz jak i przygotowanie przedstawienia uzyskały wsparcie Ministra Kultury w postaci stypendiów na ich realizację.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji