Artykuły

Bez śmiechu, bez łez

Jeszcze przed premierą "Komedii Bulwarowej" we wrocławskim Teatrze Współczesnym reżyser Krystyna Meissner zapowiadała, że przedstawienie nie będzie całkiem wesołe. Spodziewaliśmy się, że pomiędzy salwami śmiechu będziemy ronić łzy. Tymczasem nie było tak naprawdę ani jednego, ani drugiego.

"Komedia Bulwarowa" młodego niemieckiego pisarza Olivera Bukowskiego miała śmieszyć i przerażać - reżyser Krystyna Meissner zdjęła ją z półki współczesnego dramatu absurdu, widząc w niej coś ze szkoły takich mistrzów jak Mrożek czy Ionesco. Wszyscy mieli sięgnąć dna - tak sugeruje tytuł oryginału ("Bis Denver" - "Do dna"), a publiczność, śmiejąc się do rozpuku, miała w końcu także dotkliwie poczuć jego makabrę. Tu, na starciu "niskiego" świata (reprezentowanego przez dwóch nieudaczników-meneli z Wschodnich Niemiec - Paschkego - Włodzimierz Maciudziński i Ackermanna - Jerzy Senator) i "wyższych sfer" (państwa Terre - Ewelina Paszke-Lowitzsch i Krzysztof Kukliński) pojawia się rzeczywiście cały szereg sprzeczności i absurdu. Ów absurd jednak nie do końca jest tu absurdalny, dramatyzm nie do końca dramatyczny.

Są i mocne strony tego spektaklu. Ciekawym pomysłem było wprowadzenie mima (nie ma go w tekście), który odgrywa tu rolę narratora przybyłego nie wiadomo skąd - ni to z komedii dell'arte (ma na sobie kubraczek arlekina) ni to z amerykańskiego podwórka (na głowie bejsbolówka). Zbigniew Szymczyk w tej roli podsyca obecną od pierwszej sceny ironię, machając przed widzami, niby autostopowicz, kartonowymi tablicami z przewrotnymi tytułami poszczególnych części spektaklu. Ironia kąsa też w scenach salonowych państwa Terre, należących do, moim zdaniem, najbardziej udanych scen w tej sztuce. Ale i one budzą uśmiech, któremu do prawdziwego śmiechu daleko.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji