Artykuły

Zabrakło pieniędzy

W najbliższy piątek nie odbędzie się we wrocławskiej Hali Ludowej premiera "Walkirii", drugiej części tetralogii Richarda Wagnera "Pier­ścień Nibelunga".

Dyrektor Ewa Michnik przenio­sła ją na październik, ponieważ nie otrzymała obiecanej dotacji z Fun­dacji Polska Miedź. Opera miała niemało kłopotów z przekonaniem ponad dwóch tysięcy niemieckich turystów, którzy już zamówili bilety na spektakle, aby przyjechali do Wrocławia jesienią.

- Fundacja Polska Miedź nie obiecywała dotacji na "Walkirię". Nie było podpisanej żadnej umowy czy listu intencyjnego - twierdzi Leszek Hajdacki, od marca br. szef fundacji. Dyrektor Ewa Michnik przyznaje, że nie było pisemnej umowy, ale jej zdaniem ustne ustalenia są równie ważne. Przypomina, że zapewnienie finansowego wsparcia spektakli otrzymała od Stanisława Speczika, prezesa KGHM Polska Miedź SA, który został odwołany ze stanowiska pod koniec marca. Wraz z nim stra­cił stanowisko Józef Dudziak, prezes fundacji, który również obiecywał operze dotacje.

Dyrektor Ewa Michnik podkre­śla, że w ubiegłym roku do marca również miała tylko ustne przyrze­czenie pieniędzy na realizację ple­nerowego spektaklu "Giocondy", do którego Polska Miedź dołożyła 1 mln złotych. - Finansowanie opery było rezultatem strategicznego wyboru zarządu KGHM w sprawie długofalowego sponsoringu jednej instytucji, podobnie jak robią to du­że firmy w zachodniej Europie. Pre­zes Speczik zapewniał, że odejdzie od doraźnych posunięć sponsor­skich - mówi szefowa opery, przypo­minając jednak, że ta decyzja spo­tkała się z protestami działaczy związkowych w KGHM.

Leszek Hajdacki, obecny prezes fundacji, nie ukrywa, że nowy za­rząd Polskiej Miedzi i fundacja za­mierzają prowadzić zupełnie inną politykę sponsorską. Fundacja, która w ubiegłym roku przeznaczyła na dofinansowanie wydarzeń kul­turalnych 2 z 5 milionów złotych, ja­kimi dysponowała, w tym roku wy­da na ten cel jedynie 450 tysięcy ze swego budżetu wynoszącego 7 mln złotych. - Będziemy wspierać przede wszystkim wydarzenia w re­gionie miedziowym - mówi Haj­dacki. Dotacje otrzymają więc m.in. koncerty w kościele Pokoju w Jaworze, zakończony właśnie festi­wal Legnica Cantat czy cztery kon­certy Wratislavii Cantans, które od­będą się w Legnicy, Polkowicach, Głogowie i Lubinie (łącznie będzie to 150 tys. zł). We Wrocławiu fundacja zamierza dotować tylko placów­ki służby zdrowia, z których korzy­stają mieszkańcy regionu miedzio­wego. Jak zwykle znaczne będą środki na imprezy sportowe.

Dyrektor opery przeniosła ter­min premiery "Walkirii" na paź­dziernik, kiedy zgodnie z wcześniej ogłoszonym harmonogramem mia­ła odbyć się premiera "Zygfryda" (trzeciej części tetralogii "Pierścień Nibelunga"). Na ten termin prze­niesiono też rezerwacje miejsc dla niemieckich turystów. - W Europie, gdzie planuje się wydarzenia kultu­ralne z dużym wyprzedzeniem, ta­ka sytuacja, jaka wydarzyła się we Wrocławiu, jest nie do pomyślenia - mówi Ewa Michnik.

Wielkie spektakle operowe przy­ciągają do Wrocławia coraz więcej turystów. Dlatego wyznaczono no­we terminy kolejnych premier -"Zygfryd" zostanie pokazany pod koniec czerwca 2005 r., a "Zmierzch bogów" pod koniec czerwca 2006 r. Wszystkie części tetralogii "Pier­ścień Nibelunga" zostaną zaprezen­towane w październiku 2006 r. Ope­ra zbiera zaś brakujące pieniądze, ok. 0,5 mln złotych, na premierę "Walkirii" od małych sponsorów. - To długa i żmudna praca - przyzna­je dyrektor opery, która jest jednak pewna, że premiera "Walkirii" od­będzie się w październiku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji