Kręcą sceny do megaprodukcji
Widowiskowe pojedynki na szpady, popisy aktorskie i wyczyny kaskaderskie udało się podpatrzeć dziennikarzom Super Nowości podczas dwóch dni zdjęciowych w Baranowie Sandomierskim. Oto co się tam działo.
W miniony poniedziałek i wtorek baranowski zamek zamknięty został dla zwiedzających i oddany w ręce filmowców, aktorów oraz dyrekcji najbardziej znanego w Polsce teatru Muzycznego Roma z Warszawy. Ekipa teatru od wielu tygodni przygotowuje się do polskiej prapremiery musicalu "Deszczowa Piosenka", a w Baranowie Sandomierskim kręciła sceny pojedynków, które podczas spektaklu będą wyświetlane w formie niemych filmów.
- Musical "Deszczowa Piosenka" to sceniczna wersja jednego z najpopularniejszych filmów muzycznych. Nakręcona w 1952 roku komedia należy do klasyki kina zarówno dzięki temu, że wystąpił w niej niezapomniany Gene Kelly, ale także dzięki doskonalej swingowej muzyce i wielkim przebojom - wyjaśnia Wojciech Kępczyński, dyrektor Teatru Roma. - Akcja opowieści rozgrywa się w środowisku filmowym Hollywood pod koniec lat 20,. czyli w krytycznym dla branży okresie przechodzenia z filmu niemego na dźwiękowy.
Głównymi bohaterami musicalu jest czworo aktorów. W sumie na scenie podczas spektaklu pojawia się około 30 osób, a nierozerwalnym elementem produkcji jest orkiestra.
Budżet produkcji szacowany jest na około 4 min zł. Oprócz ogromnego przedsięwzięcia aktorskiego, przygotowana jest specjalna scena do stepowania, piękna scenografia oraz strumienie wody, które spadną na scenę i widzów siedzących w pierwszych czterech rzędach.
- Bilety do tzw. sceny mokrej cieszą się największym powodzeniem - przyznaje dyrektor Kępczyński. - To pierwsza taka produkcja w Polsce i mam nadzieje, że spodoba się widzom tak jak nasze poprzednie przedsięwzięcia, które graliśmy nawet ponad 600 czy ponad 350 razy.