Z Teatru. Tajniki młodości
Leonid Zorin "Czas młodości" - Teatr Dramatyczny. Sala prób. Reżyseria Wandy Laskowskiej. Scenografia Zofii Pietrusińskiej. Muzyka Edwarda Pałlasza. Sztukę przełożyli: Wacława Komarnicka i Ziemowit Fedecki.
JAKŻE ta młodzież w gruncie rzeczy jest do siebie podobna: i radziecka,i ze "Stodoły" w Warszawie,i egzystencjalistyczna z Paryża,i z "pokolenia gniewnych" w Londynie... Pod takim przede wszystkim wrażeniem wychodzi się z Teatru Dramatycznego,po obejrzeniu "CZASU MŁODOŚCI" LEONIDA ZORINA, głośnej w Związku Radzieckim sztuki młodego dramaturga, zaprezentowanej na warszawskiej scenie. Dosłownie sztuka Zorina ma tytuł "DOSTRZEC W PORĘ",w polskim przekładzie nazwano ją "Czas młodości". I właśnie sprawy młodości z jej kaprysami,modą na zgrywanie się,niedosytem marzeń i przerostami ambicji - stanowią nurt główny inscenizacji w Teatrze Dramatycznym.
Jet to sztuka z życia młodzieży,ale zarazem jest to sztuka o życiu. To prawda,że start przypada w latach młodości,o to jednak w sztuce chodzi,żeby "dostrzec w porę" swój tor,swój pociąg, i zająć swoje miejsce...w życiu. To co się dzieje jakby na peronie,przed odjazdem pociągu,startującego w życie,zostało wyeksponowane z dużą troską o artystyczny wyraz i z mocą przekonania. Partie przyszłościowe,wizje stacji docelowej - życia dojrzałego,wplecione w akcję na niełatwej zasadzie wstawek i przerywników,niestety wichrzyły kompozycję inscenizacji i umykały uwadze widza. Czy np.nie szkoda,że niemal mimo uszu przebrzmiewa dramatyczna opowieść starzejącej się Riny o starzejącym się,coraz częściej milknącym telefonie,przez który tak niedawno,tak liczne i tak miłe padały słowa?
MŁODZIEŻ odnajdzie siebie w bogatej galerii typów,których przedstawiają aktorzy. I odnajdzie problemy które ją dzisiaj nurtują. Problemy nie tylko miłosne. Nawet książka pt."Atomy w naszym domu" Laury Fermi,o której jest mowa w sztuce, aktualnie wchodzi u nas na półki księgarskie. Młodzieży ta sztuka powinna się szczególnie podobać,bo daje klucz do tajemnic młodej duszy. Sztukę tę powinni obejrzeć i starsi, bo ukazuje zawiłości,które tym trudniej rozszyfrować,im więcej lat człowiek sobie liczy. Co bohater w tej sztuce,to osobowość odmienna i zróżnicowana i z młodzieńczym zaangażowaniem ją odtwarzają: MARIA KLEJDYSZ,MIECZYSŁAW STOOR,JÓZEF DURIASZ,BOGUSZ BILEWSKI,a zwłaszcza ELŻBIETA CZYŻEWSKA,która jako Zina wniosła do sztuki najwięcej uśmiechu,powabu,zabawnej frasobliwości,właściwej młodym.