Artykuły

Spotykajmy się na Spotkaniach

XIV Łódzkie Spotkania Teatralne podsumowuje jkk w Dzienniku Łódzkim.

Spotkań Teatralnych było to, że w ogóle się odbyły. Kolejnym sukcesem jest atmosfera - jeszcze długo po ogłoszeniu wyników i zakończeniu festiwalu sala Łódzkiego Domu Kultury nie pustoszała. Publiczność, mimo zmęczenia trzydniowym maratonem, co chwilę nagradzała spontanicznymi oklaskami uczestników i organizatorów Spotkań.

A było za co nagradzać. Tym bardziej że sytuację festiwalu utrudniły bardzo niedostatek funduszy i zarzuty związane z wycofaniem z ŁST spektaklu Suki Off. Impreza była o wiele skromniejsza niż wcześniejsze edycje. W poprzednich latach mogliśmy zobaczyć kilkanaście spektakli konkursowych, w tym roku było ich tylko 9. We wcześniejszych edycjach organizowano warsztaty teatralne, w tym roku i na nie zabrakło funduszy. Ale festiwal odbył się, a jego organizatorzy udowodnili, że, mimo trudności, zajmuje ważne miejsce w kalendarzu łódzkich imprez kulturalnych.

Tegoroczne ŁST zaskakiwały przede wszystkim dużą różnorodnością prezentacji. Co prawda, zasadą festiwali jest pokazywanie różnych form twórczości, ale tylko tutaj teatr lalkowy mógł wystąpić obok teatru jednego aktora, a teatr szkolny obok teatru tańca. Po raz pierwszy zaprezentowali się też studenci łódzkiej filmówki.

Gatunki mieszały się jak w kalejdoskopie. Tuż po nastrojowej "Magnolii" teatru tańca Dada Von Bzdülöw, Teatr Cinema prezentował niezwykle dynamiczne przedstawienie "Albert Lux". Po pozbawionym niemal scenografii spektaklu "Pod wulkanem" Sceny III Roku wystąpił łódzki Teatr of Manhattan z "Remiksem", podsumowującym 15-letnią twórczość grupy - na scenie pojawiły się chyba wszystkie gromadzone przez te lata rekwizyty. Teatr Lalki i Aktora przedstawił pełną piosenek i bajecznej scenografii "Opowieść o Lejzorku Rojtszwańcu", a Teatr Stajnia Pegaza bardzo oszczędny "Wstyd", na podstawie "Utraconej czci Katarzyny Blum" Heinricha Bölla.

Pierwszą nagrodę festiwalu otrzymał Teatr Prób z Wągrowca za spektakl "Polish Karma" [na zdjęciu] - groteskowe widowisko, dotykające ważnych i aktualnych tematów społecznych: od sprawy "łowców skór" po zjawisko Radia Maryja. Drugie miejsce na festiwalowym podium zajął Teatr Krzyk z Maszewa. Młodzi aktorzy wykrzyczeli w spektaklu "Głosy" swoją niezgodę na kształt otaczającego ich świata, na brak miłości, akceptacji, na zło. Oba spektakle były powodem burzliwych dyskusji podczas festiwalowych omówień. Obie grupy zdobyły żarliwych zwolenników i obu nie szczędzono ostrej krytyki.

Za autorską wypowiedź "Kain" wyróżniono zgierski Teatr Art. 51, a wyróżnienie indywidualne otrzymał Paweł Drążkiewicz za muzykę do spektaklu "Polish Karma".

Wyróżnienia rzeczowe trafiły do Barbary Prądzyńskiej, reżyserki Teatru Fraktale, za aranżację nietypowej przestrzeni i do Zuzanny Fijewskiej za ambitny debiut w teatrze jednego aktora.

- Mam nadzieję, że uda nam się spotkać w przyszłym roku na jubileuszowych, XV Łódzkich Spotkaniach Teatralnych - zakończył ŁTS 2005 z nadzieją, ale i smutkiem, dyrektor festiwalu Marian Glinkowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji