10 lat temu zmarła Marta Fik
- Wyróżniała się erudycją, uczciwością, niezależnością i bezkompromisowością sądów, widzeniem spraw teatru poprzez szeroki kontekst kulturowy i społeczny - prof. MARTĘ FIK wspomina Dobrochna Ratajczakowa.
Mija 10 rocznica śmierci jednej z najważniejszych krytyków powojennego polskiego teatru - Marty Fik. - Oglądała widowisko sceniczne tak, jakby miało widzom powiedzieć coś przede wszystkim o życiu pozateatralnym - uważa Tadeusz Nyczek, jeden z uczestników sesji upamiętniającej rocznicę zorganizowanej w poniedziałek przez Instytut Sztuki PAN.
W poniedziałkowej (12 grudnia) sesji zorganizowanej przez Zakład Historii i Teorii Teatru Instytutu Sztuki PAN w 10. rocznicę śmierci Marty Fik wzięli udział m.in. Izabella Cywińska, Dobrochna Ratajczakowa i Tadeusz Nyczek.
Marta Fik (1937-1995), krytyk teatru i historyk powojennej kultury polskiej, była profesorem Instytutu Sztuki PAN, wykładowcą Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz krakowskiej i warszawskiej PWST. - Wyróżniała się erudycją, uczciwością, niezależnością i bezkompromisowością sądów, widzeniem spraw teatru poprzez szeroki kontekst kulturowy i społeczny - wspominała w poniedziałek Dobrochna Ratajczakowa.
Marta Fik wydała m.in. tomy: "Reżyser ma pomysły", "Sezony teatralne", "Przeciw czyli za"; pisała również syntezy badawcze, np. "Kultura polska po Jałcie 1944-1981", "Kultura marcowa", "Autorytecie wróć?".