Artykuły

Zaległy Szalbierz (fragm.)

W Teatrze im. Stefana Ja­racza natomiast oglądałem za­ległe przedstawienie "Szalbie­rza" Gyórgy Spiró w prze­kładzie Mieczysława Dobro­wolnego. Sztuka jest z powo­dzeniem grana w bieżącym sezonie i z pewnością jeszcze przez wiele miesięcy utrzyma się w repertuarze.

Tekst "Szalbierza" napisał węgierski autor, dramaturg i krytyk teatralny, również powieściopisarz. Jako slawista Spiró interesuje się polska kulturą i ma na tym polu znaczne osiągnięcia. Materiału do sztuki dostarczyła mu wła­sna powieść pt. "Iksowie", traktująca o czasach Wojcie­cha Bogusławskiego zwanego ojcem polskiego teatru. Stąd "Szalbierz" (napisany całkiem nie tak dawno) jest sztuką o Bogusławskim, który przy­bywa do Wilna, aby gościnnie wystąpić w tamtejszym, suro­wo cenzurowanym przez carską cenzurę teatrze. Począt­kowo miała być wystawiona opera Bogusławskiego. Władze carskie nie wyraziły jednak na nią zgody, zapewne z po­wodu zbyt oczywistych, za­wartych tam treści patrioty­cznych, więc Bogusławski wy­stępuje w przygotowanym po­spiesznie "Świętoszku".

Z wielu wątków wykorzy­stanych w tej sztuce z wolna wyłania się postać głównego bohatera - Wojciecha Bogu­sławskiego, człowieka wielkie­go, skromnego, niesłychanie przebiegłego, sarkastycznego itp. Nie ulega żadnej wątpli­wości, że Bogusławski - w interpretacji Krzysztofa Ziembińskiego, zarazem reżysera spektaklu - był wielkim pa­triotą, człowiekiem o szlache­tnym sercu, który pod maską nonszalancji i sceptycyzmu skrywa serce ogromne, zdolne ogarnąć zarówno będącą wciąż w potrzebie Ojczyznę, jak też umiłowany Teatr. Doskonałe są sceny z interpretacją tek­stu Moliera oraz sceny z car­skim gubernatorem.

Niestety, w tekście Spiró nie ma wcale lub prawie wcale Wilna, a przedstawione w sztuce sceny z równym powo­dzeniem mogły mieć miejsce w Warszawie czy Płocku. Wil­no z tamtego okresu bowiem wyróżniało się stygmatami szczególnymi, tętniło życiem intelektualnym: literackim, naukowym itp.. będąc jednym z najważniejszych ośrodków polskości. Takie wrażenie pod­czas oglądania "Szalbierza", niestety, nie towarzyszy pub­liczności.

W "Szalbierzu" grają naj­lepsi olsztyńscy aktorzy. Obok bardzo ciekawej roli Krzysz­tofa Ziembińskiego również udanymi postaciami są: dyrek­tor Każyński w interpretacji Władysława Jeżewskiego, Ka­mińska - grana przez Hali­nę Ziembińską, Gubernator Ryszarda Machowskiego i epizody Dekoratora Józefa Czerniawskiego oraz Rekwizytora Antoniego Chętko.

Niewiele im ustępują Ta­deusz Madeja (jako Psarski), Stefan Kąkol (jako inspicjent Wróbel) Halina Lubaczewska (jako Suflerka).

Ponadto w "Szalbierzu" wy­stępują: Stanisław Siekierski (Rogowski), Stanisław Krauze (Kamiński), Anna Lipnicka (Skibińska), Stefan Burczyk (Skibiński), Hanna Wolicka (Hrehorowiczowa), Cezary IIczyna (Rybak), Zdzisław Fila­ry (Niedzielski), Jarosław Borodziuk (Damse), Lesław Ostaszkiewicz i Zbigniew Kaczma­rek (Oficerowie) oraz Jerzy Lipnicki i Wiesław Rajewski (Cywile).

Spokojne, utrzymane w sza­rych tonacjach dekoracje, za­projektował Andrzej Marko­wicz, znany z ekspresyjnych scenografii do wielu wielu przedstawień.

Premiera "Szalbierza" odby­ła się w październiku ubiegłe­go roku, lecz dopiero teraz oddajemy co cesarskie ciesząc się, że młodzież szkolna, do której spektakl jest adresowany dowie się czegoś o epoce Bogusławskiego i o teatrze z dawnych lat.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji