Szczecin W Pleciudze Mikołaj i przyjaciele z szopki
Mikołaj spokojnie ogląda zbiory z mikołajowego sadu (na drzewach rosną tu orzechy i piernikowe liście!), tymczasem pomocnicy Heroda chcą ukraść listy dzieci do świętego Mikołaja i popsuć wszystkim zbliżające się święta - taką opowieść mogą obejrzeć dzieci na scenie szczecińskiej Pleciugi.
Od ubiegłego tygodnia grany jest w "Pleciudze" nowy spektakl pt. "Karuzela Świętego Mikołaja" w reżyserii Zbigniewa Niecikowskiego. Corocznie szczeciński teatr przygotowuje nowe przedstawienie mające wprowadzić najmłodszych w nastrój zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Ważnym elementem odwiedzin w teatrze jest też spotkanie z Mikołajem po spektaklu oraz otrzymanie od niego paczki. Tak też było w minioną sobotę.
Nowe przedstawienie skierowane jest do małych dzieci, od lat trzech, stąd fabuła opowieści jest nieskomplikowana, pełna dowcipu, muzyki, wchodzenia w interakcję z widzami, a wszystko na scenie, mimo chwilowych trudności, oczywiście dobrze się kończy. Mnie zabrakło tu jednak jakiejś puenty spinającej całość. Z kolei tytuł opowieści, nawiązujący do pojawiającej się dosłownie na chwilę karuzeli, jest według mnie trochę na wyrost. Sama karuzela nie pełni bowiem w spektaklu kluczowej roli. Mimo tych uwag, myślę, że inscenizacja bardzo dobrze spełnia swoje zadanie - dzieci już nie mogą się doczekać się świąt, choinki, prezentów, spotkań z bliskimi i odwiedzin w szopkach.
