Artykuły

Stary mężczyzna wysiaduje

"Edward II" w reż. Anny Augustynowicz w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Maciej Stroiński na swoim blogu.

Fajny queerowy tekst o miłości, fajni aktorzy, wykon trwa tylko półtorej godziny - a idzie zasnąć. O dizajnie można powiedzieć tyle, że scena nie jest goła, o ciuszkach, że aktorzy nie są goli. Bejzik z kryzą, maską i pleksą. Na środku podest, po bokach krzesła, oni siedzą, my siedzimy. Wygląda to jak "czytanie performatywne", stacjonarny "teatr słowa", gdzie "podaje się tekst". Podaje się sprawnie i profesjonalnie, jak klopsiki w Ikei. Z Niemca, który nie chciał Wandy, czyli z homostory, został się pudelek: ojciec robi buzi z synem. Jeśli iść, to na aktorów, po elżbietańsku sami panowie, ogarniają, pełne spoko, tyle że mówią nadpoprawnie jak u logopedy i nie ma efektu swojskości. Ostatnio w Starym mało laś na scenie, ale w grudniu będzie premiera Strzępki. "Edwarda II" nie wydziergano w głównej dziś estetyce bad (Die Antwoord, Klata, Masłowska, "sama zła muzyka" itp.), wydziergano w estetyce vintage, czyli w 16. wieku byłoby to świeże. Obecnie pozostaje target 47+ plus laureaci olimpiady polonistycznej. PS Zapomniałbym dopieprzyć się do tłumaczenia. Na przykład starszy pan mówi do swojego bel ami "druhu".

**

Edward II # Narodowy Stary Teatr w Krakowie, reżyseria Anna Augustynowicz, tekst Christopher Marlowe, wycinka tekstu Michał Buszewicz, brak dizajnu Marek Braun, brak stylówek Wanda Kowalska, granie Juliusz Chrząstowski, Michał Majnicz, Błażej Peszek, Jan Peszek i inni, byłem między innymi 22 listopada 2014.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji