Artykuły

Palermo. "Król Roger" z Poznania

Wojciech Drabowicz [na zdjęciu] wystąpił w nowej realizacji "Króla Rogera" w Teatro Massimo. Z międzynarodowej obsady solistów gwiazdą wielkiego formatu okazał się poznański baryton, Wojciech Drabowicz.

Jest to już trzecia realizacja dzieła Karola Szymanowskiego w Palermo na przestrzeni ostatnich 55 lat. W Poznaniu opera ta wystawiona była tylko raz.

Najnowszą premierę przygotował znany w Polsce brytyjski dyrygent, obecny dyrektor artystyczny Teatro Massimo, Jan Latham-Koenig. Jego interpretacja partytury, polegała na powolnych tempach i eksponowaniu instrumentów blaszanych oraz perkusyjnych. Niestety, zbyt często, prawdopodobnie dla podkreślenia fragmentów dramatycznych, orkiestra grała bardzo głośno.

Dekoracje sceniczne, kostiumy i reżyserię opracował urodzony w Grecji Yannis Kokkos. Mimo dokładnych i jednoznacznych zaleceń w didaskaliach w jego realizacji tylko symbole sugerują, iż rzecz dzieje się we wnętrzach kościoła i dziedzińca pałacu Rogera. Także kostiumy niewiele miały wspólnego ze średniowiecznymi ubiorami. Rozegranie sytuacji scenicznych nie należało do wyszukanych, a niektóre obrazy przypominały warszawską realizację, tyle że umieszczoną w innych sytuacjach. Giovanni Di Cicco układ wspomnianego tańca opracował tak, aby kojarzył się z narkotycznymi majakami.

Z międzynarodowej obsady solistów gwiazdą wielkiego formatu okazał się poznański baryton, Wojciech Drabowicz. Kreując partię tytułową niezwykle starannie zagrał zmienne stany emocjonalne Rogera. W pierwszym akcie jeszcze jako król chodził majestatycznym krokiem, operował wytwornym gestem. W drugim nie tylko w odcieniach głosu, lecz i w grze aktorskiej dominowało oczekiwanie i niepokój. W trzecim jako bosonogi włóczęga początkowo zadumany i tęskniący przeistaczał się w spokojnego człowieka aby z radością zaśpiewać finałowy hymn do słońca. W sumie rola króla Sycylii rzadko miewa równie wspaniałą prezentację aktorską. Jeśli do tego dodamy ujmującą barwę głosu o wielu fascynujących odcieniach i lekkość w prowadzeniu linii wokalnej oraz wspaniałą harmonię brzmienia w duetach z Roksaną (Elżbieta Szmytka), Edrisim (Roy Stevens) i Pasterzem (Ludovit Ludha), to nasza satysfakcja będzie uzasadniona. Wojciech Drabowicz dał niezwykły popis w tytułowej roli.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji