Artykuły

Kraków. Coraz bliżej Teatru Variete

W połowie marca przyszłego roku pierwszą premierę niewystawianego w Polsce musicalu przygotuje Janusz Józefowicz. - To będzie najpiękniejszy teatr w Krakowie - mówi z entuzjazmem Janusz Szydłowski, dyrektor Teatru Variete, którego budowa, po 12 latach zabiegów, dobiega szczęśliwie końca.

-M am nadzieję, że przychodzący tu krakowianie będą z zachwytem mówić, że dobrze zostały wydane publiczne pieniądze - dodaje, oprowadzając mnie po niegdysiejszym kinie Związkowiec. W polowie marca odbędzie się tu pierwsza premiera - musicalu "Legally blonde", który zrealizuje jako reżyser i choreograf nie byle kto, bo Janusz Józefowicz.

Obecnie trwają prace wykończeniowe prowadzone przez firmę Skanska, (realizującą od czerwca 2013 r. II etap inwestycji) oraz architektów z Ovotz Design Lab, którzy stworzyli projekt wnętrz. Efekt, a do zakończenia prac pozostały dwa miesiące, już jest imponujący. Wizytujący inwestycję parę dni temu radni Komisji Kultury Rady Miasta z przyjemnością fotografowali się w tych wnętrzach.

- Wygląda to bardzo efektownie, widać, że pieniądze nie zostały zmarnowane, a Kraków zyska elegancki i nowoczesny teatr, z jakże oczekiwanym repertuarem - mówi Jerzy Fedorowicz jr, przewodniczący tej komisji.

Z zewnątrz zmian za bardzo nie widać, za to w środek starej przedwojennej bryły tchnięto ducha nowoczesności. Przede wszystkim przebudowano całe piwnice, wylewając w nich tzw. wannę, co chroni obiekt przed dostaniem się wody czy choćby wilgocią. Przeprowadzono też gruntowny remont całego dachu, a wewnątrz stworzono nowe ściany działowe, jak i ciągi komunikacyjne, dostosowuj ąc do potrzeb teatru. Bez zmian funkcjonalnych pozostały sala widowiskowa oraz górne i dolne foyer, wpisane do rejestru zabytków.

Podniesiona widownia, w układzie amfiteatralnym, da 390 widzom komfort oglądania, a powiększona do 12 m głębokości scena pozwoli na inscenizowanie nie tylko kameralnych spektakli. Niezmienione zostało też okno sceny.

- Jak zobaczyłem przed 12 laty to okno, to, mimo iż obiekt był ruiną, poczułem, że tu chcę robić teatr, że tu jest dobry duch. I postanowiłem, że to miejsce wskrzeszę - mówi Janusz Szydłowski.

Udało się też po lewej stronie sceny stworzyć tzw. kieszeń, jak i zbudować zapadnię. - Ze sceny obrotowej zrezygnowaliśmy na korzyść przesuwających się samobieżnie modułów służących tak dekoracjom, jak i aktorom - wyjaśnia dyr. Szydłowski.

W piwnicach wygospodarowano wiele miejsca na magazyny, jak i garderoby dla 50-60 aktorów. Ponadto przygotowano sześć pokoi gościnnych, wszak będzie to teatr impresaryjny, bez stałego zespołu aktorskiego.

- Tu jest wykorzystany każdy centymetr kwadratowy z 3,5 tys. mkw powierzchni użytkowej - mówi architekt Marzena Krupińska z biura Ovotz, która z Jakubem Wazowiczem i Jakubem Kaflem przygotowała projekt wnętrz. Wszystko w nieustannej konsultacji z Januszem Szydłowskim. - Całość nawiązuje do lat 20. minionego wieku, do dawnych kabaretów teatrów rewiowych, a nawet burleski - tak pani architekt komentuje komputerowe wizualizacje wnętrz. Inspiracje zaczerpnięte zostały ze scen teatralnych i muzycznych całego świata, lokalnym akcentem jest wariacja na temat "Szału" Podkowińskiego, będąca swoistym nawiązaniem do krakowskiej bohemy artystycznej przełomu wieków XIX i XX. Koń-lampa, ustawiony u podnóża schodów, czyni przestrzeń daleką od pompatyczności i dosłowności. Wszędzie dominują kolory: antracyt, zloty i bordo. - Chcemy, by to była taka perełka, do której ludzie będą przychodzić z przyjemnością - nie kryje Marzena Krupińska.

Najmniej miejsca przeznaczono na pokoje biurowe. Wszak Variete to raptem ok. 20 etatów, administracja plus zespół techniczny.

Wiele z tych wizji zrealizowano; górne foyer zdobi już świecący napis "Variete"'. Zamontowano też część złotych, nowoczesnych w wyglądzie lamp z Włoch. W sali teatralnej czekają na widzów 22 rzędy wygodnych foteli z Hiszpanii.

Niemal gotowa jest też sala prób, zarazem tak przygotowana, by mogła służyć małym formom teatralnym czy muzycznym.

Całość budynku klimatyzowana, z nowoczesnym oświetleniem ledowym, a przy tym tańszym w eksploatacji.

Jak przewiduje dyr. Szydłowski do połowy marca odbędzie się tu premiera polska amerykańskiego musicalu "Legally Blondc" Laurcncea 0'Keefe'a i Nella Benjamina na podstawie powieści Heather Hach (ponad 2,5 miliona wejść na YouTube). Poprzedzają castingi w Krakowie i Warszawie, które wyłonią ok. 30-osobową obsadę. Tłumaczy tekst Krystyna Podleska, Rafał Kmita, współpracując z Sebastianem Bernatowiczem, pianistą i kompozytorem, kierownikiem muzycznym teatru, pisze piosenki

Druga z zaplanowanych premier (w Polsce też niegrana) to "Scared to Death", w reżyserii autora Rona Aldridge'a, twórcy londyńskiego West Endu.

- To sztuka z niesamowitymi trickami, na miarę niemal Davida Copperfielda - mówi dyr. Variete. W jednej z sześciu ról

- Tadeusz Huk.

Będzie i pisany przez Rafała Kmitę; specjalnie dla Variete, program kabaretowy jego grupy, z muzyką Bolesława Rawskiego.

Szydłowski ma też pomysł na nocne varietes, nawiązujące do paryskiego Crazy Horse i Moulin Rouge.

Ponadto, dzięki stałej współpracy, także artystycznej, z Teatrem Kwadrat będziemy w Variete oglądać spektakle tej warszawskiej sceny i to nic po cenach komercyjnych.

- Dokładnie wiem, co chcę w tym teatrze robić, walcząc o niego 12 lat miałem wystarczająco dużo czasu, by wszystko przemyśleć. A powróciłem do kraju po latach pracy w Londynie z niemałymi doświadczeniami i kontaktami, z których będę korzystał - dodaje Janusz Szydłowski na pożegnanie.

Wychodzę z teatru, obok którego wyrosły piękne apartamentowce, teraz jeszcze zostanie zagospodarowany teren przed teatrem. Zmienia się też prowadząca do niego od alei Pokoju uliczka Rogozińskiego. Już wkrótce usytuowany o jej wylotu przystanek tramwajowy nazwany będzie Teatr Vatriete.

Po 12 latach Kraków będzie miał nowy teatr!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji