Artykuły

Wrocław. Rząd da mniej milionów na ESK 2016

Wrocław może się pożegnać z marzeniem 204 mln zł oczekiwanych z kasy państwa na organizację Europejskiej Stolicy Kultury 2016

Projekt, który zakładał przekazanie Wrocławiowi ponad 200 mln zł, podpisał pod koniec maja Bogdan Zdrojewski, w przeddzień odejścia z resortu kultury. Zapis znalazł się w planie Wieloletniego Programu Rządowego, który zakłada dofinansowanie ESK 2016 we Wrocławiu z budżetu państwa.

Kwota, która miała napłynąć z państwa, to prawie jedna czwarta całego budżetu ESK. Pozostałą część Wrocław wyłoży z własnej kieszeni, stara się też o dofinansowanie z kasy województwa. Jednak po przyjęciu projektu ministerstwo przeprowadziło 30-dniowe konsultacje społeczne. W tym czasie tekę ministra przejęła od Zdrojewskiego Małgorzata Omilanowska.

Z raportu sporządzonego po konsultacjach wynika, że rządowe dofinansowanie będzie mniejsze. - Rozumiem, że nastąpiła zmiana stosunku ministerstwa do projektu WPR wraz ze zmianą osoby ministra. Ale niezmiennie wierzę, że zostaną zrealizowane rządowe obietnice wsparcia i pieniądze deklarowane przez ministra Zdrojewskiego trafią do Wrocławia - mówi Krzysztof Maj, dyrektor biura ESK 2016.

W trakcie konsultacji napłynęły 24 wnioski. Zdecydowana większość to opinie pozytywne, ale nadeszły też uwagi skrajnie wobec ESK krytyczne.

Z projektem zatwierdzonym przez ministra Zdrojewskiego zgodzili się w pełni: dyrektor Wrocławskiego Teatru Współczesnego Marek Fiedor, dyrektor teatru Ad Spectatores Maciej Masztalski, dyrektor Centrum Kultury Wrocław-Zachód Jolanta Chojnacka czy dyrektor Centrum Kultury "Agora" Grażyna Mosur.

Janusz Jasiński, dyrektor Wrocławskiego Teatru Lalek, postuluje położenie większego nacisku na działania edukacyjne, zmniejszenie liczby projektów jednorazowych oraz ograniczenie barier wynikających z kosztów wstępu na wydarzenia. Zdaniem ministerstwa takie działania leżą po stronie Wrocławia i powinny być finansowane z kasy miejskiej.

Jerzy Halbersztadt, prezes fundacji Partnerstwo w Kulturze z Warszawy, wnioskował o odstąpienie od projektu WPR w obecnej postaci. Neguje organizowanie "głośnych imprez, które doskonale będą pasowały do telewizyjnego blichtru". Jego zdaniem rząd nie powinien przekazać Wrocławiowi żadnych pieniędzy, dopóki nie będzie wiadomo, ile miasto zdecydowało wyłożyć na organizację ESK.

Jacek Schindler z Instytutu Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego postuluje poddanie publicznej debacie całego programu artystycznego na 2016 rok. Uważa, że należy utworzyć zespół, który będzie wspierać małe i średnie przedsięwzięcia kulturalne, a na jego działanie należy przeznaczyć 4 mln zł.

Z kolei grupa mieszkańców Wrocławia zaoponowała przeciw wydawaniu "ogromnej ilości pieniędzy na jednodniowe widowiska, które (...) nie wniosą nic do życia kulturalnego Wrocławia, a mogłyby być spożytkowane na wiele innych, mniej spektakularnych projektów i wydarzeń".

Ministerstwo odpowiada: rządowe pieniądze mają być przeznaczone na wydarzenia, które przyciągną widzów z Europy.

Krzysztof Maj: - Odpowiadamy na wnioski zgłoszone w czasie konsultacji publicznych i zamierzamy zrezygnować z części projektów zasugerowanych przez ministerstwo, a również nas nie do końca przekonujących.

Zgodnie z początkową wersją rząd miał się zająć kwestią finansowego wsparcia Wrocławia już w czerwcu. Jednak wciąż nie jest znana data, kiedy projekt WPR będzie gotowy ostatecznie, ani też kiedy rząd zasiądzie do głosowania nad nim.

Dofinansowanie miało obejmować lata 2015-2017, zatem projekt musi być uwzględniony już przy planowaniu przyszłorocznego budżetu. Inaczej w przyszłym roku do Wrocławia nie popłyną żadne środki.

Teraz ministerstwo zajmie się ponowną analizą projektu i zastanowi się nad wprowadzeniem korekt, biorąc pod uwagę zgłoszone uwagi krytyczne. Minister Omilanowska zastanawia się nad zmniejszeniem kwoty dofinansowania dla Wrocławia. Rozpatrzy projekt także pod kątem aplikacji, dzięki której Wrocław wygrał konkurs na tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.

Zostanie sporządzony nowy projekt WPR, który znów będzie poddany konsultacjom społecznym.

Wrocław jest w stanie porzucić organizację Europejskiego Kongresu Mediów, Kongresu Futurologicznego Stanisława Lema czy realizację filmu 3D o przedwojennym Wrocławiu, oszczędzając ok. 30 mln zł. - Mamy świadomość finansowych kłopotów państwa, ale liczymy na dofinansowanie w wysokości 150 mln zł - mówi Maj.

**

Rozmowa z Małgorzatą Omilanowską, minister kultury i dziedzictwa narodowego

Agata Saraczyńska: Co wynika z konsultacji projektu WPR? Małgorzata Omilanowska: - MKiDN zajmie się teraz analizą wniosków płynących z konsultacji publicznych i raz jeszcze przyjrzy się propozycjom finansowania imprez ESK. Następnie podejmie decyzje o zmianach projektu i raz jeszcze przedłoży go do konsultacji publicznych. Wnioski do budżetu państwa mają wpłynąć do 30 września 2014. Kiedy skończy się ta procedura?

- Mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

Czy ministerstwo zdąży?

[Minister Omilanowska rozkłada ręce w odpowiedzi].

Czy nie będzie za późno na konstruowanie programu ESK?

- Program Wieloletni jest tylko częścią finansowania. Z naszego rozeznania wynika, że inne Europejskie Stolice Kultury dostawały dofinansowanie rządowe na poziomie od kilkunastu do 40 proc. budżetu całości. Resztę brał na siebie organizator, świadom, że musi mieć pieniądze na realizację swych planów.

To jakie może być dofinansowanie? Czy projektowana kwota 204 mln zł znacznie się obniży?

- Ile pieniędzy dostanie Wrocław, okaże się dopiero, kiedy wniosek zostanie ostatecznie sformułowany.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji