Artykuły

O reżyserze "Golgoty Picnic" chociaż sobie poczytamy

Wygląda na to, że wydana właśnie książka "Garcia. Resztki świata" będzie jedyną w najbliższym czasie okazją do zapoznania się z pracą wybitnego reżysera i dramaturga - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.

Pierwszy raz o Rodrigo Garcii zrobiło się głośno przy okazji wrocławskiego festiwalu "Dialog" w 2009 roku. Wówczas ugotował homara żywcem - tak samo, jak każdego dnia przyrządza się go w tysiącach restauracji na świecie. Różnica była jedna - Garcia zrobił to publicznie, nagłaśniając przez mikrofon wydawane przez skorupiaka dźwięki. Oburzeniu nie było końca - co innego knajpa, co innego teatr.

Minęło pięć lat i Garcia znów straszy, tym razem w Poznaniu. Po protestach ze strony organizacji katolickich, prezydenta Grobelnego i arcybiskupa Gądeckiego dyrektor festiwalu Malta Michał Merczyński odwołał prezentację spektaklu "Golgota Picnic".

Wygląda więc na to, że wydana właśnie książka "Garcia. Resztki świata" będzie jedyną w najbliższym czasie okazją do zapoznania się z pracą wybitnego reżysera i dramaturga. Publikacja pod redakcją Doroty Semenowicz to zbiór tekstów artysty i o artyście. Wyłania się z nich fascynujący portret.

Garcia to dziwny człowiek

Hiszpan urodzony w Argentynie, swoje teksty sam określa jako "resztki" po przedstawieniach teatralnych, w których własne słowa zderza z sugestywnymi obrazami. Czasem poetyckimi, czasem okrutnymi - jak w "Historii Ronalda, pajaca z McDonalda". Założony na głowę aktora wielki lejek zapełnia się chipsami, hamburgerami i innymi specjałami zglobalizowanej garkuchni, niemal dławiąc wykonawcę. Przesyt Zachodu miał być też jednym z tematów "Golgota Picnic". Garcia pokrywa scenę bułkami do hamburgerów, aktorzy je rozgniatają - prawie bezwartościowe w Europie, na wagę złota tam, gdzie głód to codzienność.

Tekstowe "resztki" tych rozbuchanych przedstawień to różnorodna sceniczna proza. Nieraz pourywana, czasem błyskotliwie ironiczna, czasem bezbronnie naiwna, innym razem - epatująca okrucieństwem.

Garcia kojarzony jest z radykalnym teatrem politycznym, a jednocześnie zostało mu coś z licealnej fascynacji Schopenhauerem. Melancholia i tęsknota za pięknem. Taki np. dramat "Wolę, żeby sen z powiek spędził mi Goya niż pierwszy lepszy skurwysyn". Jego bohater ma plan rodem z "Zostawić Las Vegas" i "Wilka z Wall Street" razem wziętych: rzucić wszystko, wybrać z konta wszystkie oszczędności i pójść w miasto. Tyle że głównym punktem programu jest szaleństwo w muzeum sztuki, a wymarzonym towarzyszem pijatyki, którego chce wynająć - filozof Peter Sloterdijk.

Nie wierzę w polityczną moc teatru

Pięć tysięcy euro to dla pochodzącego z Ameryki Południowej bohatera "Wolę..." majątek, prawie milion peset, ale dla jego wychowanych w Europie synów kwota śmieszna. Cała twórczość Garcii opowiada o tej różnicy. O świecie jako systemie naczyń połączonych, gdzie dobrobyt Pierwszego Świata uwarunkowany jest biedą Trzeciego, który dostarcza taniej siły roboczej, produkuje laptopy i szyje T-shirty.

Czy wierzy w sztukę jako narzędzie bezpośredniej zmiany rzeczywistości? Nie za bardzo, przynajmniej zgodnie z jego deklaracją. "Był czas, kiedy chciałem atakować publiczność. Potem zdałem sobie sprawę, że to naiwne. W teatrze spotykają się artyści i widzowie, którzy mają podobne poglądy, myślą to samo" - mówi w jednej z książkowych rozmów. Gdy przyjechał do Polski, powtórzył w wywiadzie: "Nie wierzę w polityczną moc teatru".

Sprawa Garcii więcej niż o nim mówi o horyzontach polskiej debaty publicznej. Nie chcemy zastanawiać się nad globalnymi zależnościami, nie interesuje nas świat ani Pierwszy, ani Trzeci. Dobrze nam w Drugim, ciasnym, ale własnym. Wolimy kolejną wojnę o krzyż. Nawet jeśli na scenie miały być hamburgery.

"Garcia. Resztki świata", red. Dorota Semenowicz, przeł. Agnieszka Stachurska, wyd. Fundacja Malta i Korporacja Ha! art

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji