Wygrał smutny chłopiec
- Tylko jeden festiwalowy spektakl powstał na kanwie klasycznego tekstu dramatycznego. Dominowały teksty współczesne, dotyczące aktualnych problemów społecznych w poszczególnych państwach Europy. To atut tegorocznego "Kontaktu" - mówił przed ogłoszeniem werdyktu przewodniczący jury, Arthur Sonnen z Holandii.
Werdykt festiwalu teatralnego "Kontakt" ogłoszono w nocy z piątku na sobotę. Międzynarodowe jury pierwszą nagrodę przyznało Teatrowi Brokentalkers z Dublina. Zwycięski spektakl "The Blue Boy" (smutny lub błękitny chłopiec) w reżyserii Gary'ego Keegana i Feidlima Cannona oparto na wspomnieniach wychowanków irlandzkich sierocińców, prowadzonych przez Kościół katolicki. Dopuszczano się tam nadużyć wobec dzieci.
Druga nagroda pojechała do Lipawy na Łotwie za spektakl "Miasto Stavanger i okolice" [na zdjęciu] Mariny Krapiwiny w reżyserii gwiazdy rosyjskiego teatru, Konstantina Bogomołowa. Trzecią nagrodą uhonorowano Wileński Teatr Miejski za "Mewę" według Czechowa. To przedstawienie zdobyło najwięcej nagród - także nagrodę dziennikarzy, nagrodę za reżyserię dla Oskarasa Korśunovasa i dwie nagrody aktorskie, dla Rasy Samuolyte i Martynasa Nedzinskasa. Za najlepszego aktora uznano Mariusza Kiljana w spektaklu "Courtney Love" z Teatru Polskiego we Wrocławiu. Za muzykę uhonorowano braci Mancuso, którzy w spektaklu z Palermo śpiewali i grali m.in. na instrumentach dawnych i etnicznych. Nagrodę "za wnikliwe rozpoznanie współczesności" dostali Słoweńcy, którzy w spektaklu "25 671" Olivera Frjlicia opowiedzieli o ludziach, którzy po rozpadzie Jugosławii zostali "wymazani" z ewidencji ludności.
- Tylko jeden festiwalowy spektakl powstał na kanwie klasycznego tekstu dramatycznego. Dominowały teksty współczesne, dotyczące aktualnych problemów społecznych w poszczególnych państwach Europy. To atut tegorocznego "Kontaktu" - mówił przed ogłoszeniem werdyktu przewodniczący jury, Arthur Sonnen z Holandii.
