Artykuły

Częstochowa. Niedziela z Antonim Fertnerem

Na popołudnie ze słynnym przedwojennym aktorem zaprasza OKF - Kino Studyjne "Iluzja" (Al. NMP 64). Okazją jest wypadająca 23 maja 140. rocznica urodzin Antoniego Fertnera.

n na świat w Częstochowie, kino postanowiło przypomnieć osobę mistrza. W niedzielę 25 maja od godz. 14 obejrzymy trzy filmy - dokumentalny, niemy i jedną ze słynnych komedii Fertnera. Bilety na maraton kosztują 5 zł.

Program rozpocznie dokument "Demon komizmu. Antoni Fertner" zrealizowany w 1987 r. dla programu 2 Telewizji Polskiej przez Tadeusza Pawłowicza i Zbigniewa Wawera. To 28-minutowe kompendium wiedzy o Antonim Fertnerze, ilustrowane fotografiami z jego życia rodzinnego i zawodowego oraz fragmentami najsłynniejszych filmów.

Kontynuacja najstarszego polskiego filmu fabularnego

Potem widzów czeka spotkanie z historią kina - filmem "Antosza zgubił gorset". 16-minutowa komedia z czasów kina niemego, bo aż z 1916 r., została zdigitalizowana i tylko dlatego OKF mógł ją wypożyczyć. Oryginał jest bowiem bardzo zniszczony. Widać to też na cyfrowej kopii, np. listę dialogową musi czytać lektor: brakuje klatek filmu, napisy na planszach znikają tak szybko, że nie da się ich odcyfrować.

A fabuła? Naiwny i fajtłapowaty prowincjusz Antoś, birbant rzucony na żer pokusom wielkiego miasta, co i rusz pakuje się w jakieś tarapaty. Odtwórcy roli tytułowej - wówczas już uznanemu aktorowi teatralnemu - filmy te dały status gwiazdy. Fertner zagrał bowiem w całej serii tych fars. Inaugurujący ją "Antoś pierwszy raz w Warszawie" z 1908 r. (główny bohater pada tam ofiarą dam podejrzanej konduity) uznawany jest za pierwszy polski film fabularny, choć formalnie nakręcono go w Moskwie.

Pobyt Fertnera w Rosji przed 1918 r. zaowocował prawie 30 filmami. Ale w Polsce, w latach 20. aktor wystąpił tylko w trzech. Znawcy tematu podkreślają, że brakowało nam doświadczonych filmowców, stąd ten niewielki dorobek. Aktor zaistniał na ekranie dopiero dekadę później, jako 60-latek. W latach 1934-1939 zagrał w dwudziestu filmach.

Przednia komedia z dużą rolą Fertnera

Jednym z nich jest "Papa się żeni" z 1936 r. - komedia Michała Waszyńskiego w znakomitej obsadzie, z Mirą Zimińską, Lidią Wysocką, Franciszkiem Brodniewiczem, Jadwigą Andrzejewską, Zbigniewem Rakowieckim i Stanisławem Sielańskim. Właśnie ten film znalazł się w programie częstochowskiego maratonu. Antoni Fertner gra w nim rozbrajającego barona von Wandela, zakochanego w gwieździe rewii. Kapryśna Mira Stella wciąż mu odmawia swej ręki; może dlatego, że jest w jej przeszłości sekret, którego nie chce ujawniać. Z tego samego powodu unika dziennikarzy. Ale jeden z nich - o mało co nie zwolniony z "Dzwonka Wieczornego" Jerzy Murski - dostaje się podstępem do jej apartamentu. Musi: jeśli nie przyniesie szefowi wywiadu, straci pracę. Mira z kolei wrze: usłyszała, że po siedemnastu latach wraca do kraju sławny śpiewak Visconti. Kiedyś była to jej wielka miłość. On także jest ojcem jej córki Lili, ukrywanej przed wszystkimi, dorosłej już panny, przedstawianej jako... siostra. Lili wraz z koleżanką Jadzią niespodziewanie przyjeżdża z pensji do Warszawy. Wtedy poznaje ją Jerzy, z miejsca tracąc dla niej głowę i zyskując wzajemność. Mirę obraża wiadomość, że Visconti wcale nie wrócił dla niej, lecz po to, by koncertować. Z zemsty postanawia poślubić barona. Lili jednak - dowiedziawszy się, kto jest jej ojcem - chce pogodzić rodziców (i przedstawić im Jerzego).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji