Zmotoryzowane widmo
EWAN MAC COLL autor "Podróżnych", to postępowy dramaturg pochodzący ze Szkocji, którego postawę najlepiej charakteryzują chyba słowa George'a Bidwell`a: "Jego wielką zasługą i dowodem niezależności jego charakteru jest fakt, że odmówił współpracy z teatrami kapitalistycznymi, gdzie - gdyby mu chodziło o stronę finansową - mógłby zarabiać wielkie sumy pod warunkiem wszakże dostosowania swoich sztuk do gustów i wymagań burżuazyjnych.... Odważny postępowy dramaturg, jakim jest Ewan MacColl, humanista i człowiek z ludu nie pod podporządkowuje się tym wymaganiom, które każą mu wypaczać i zawężać jego światopogląd, a twórczością swoją wypaczać i zawężać światopogląd widza...". Mac Coll jest również autorem innych sztuk walczących o pokój: "Operation Olive Branch", "Hell is What You Make It", "Uranium". Jest też wielkim przyjacielem naszego kraju i autorem "Ballady o nowej Polsce" i pieśni pt. "Dziesiąte urodziny".
Zmotoryzowane widmo, pociąg jadący w nieznanym kierunku, w noc ciemnych sił wrogich pokojowi - wiezie ludzi będących raczej symbolami różnych postaw życiowych i różnych losów ludzkich. Są tu reprezentanci wielu narodów; staruszka Polka, Anna Wójcik, której "wytłumaczono", że nie ma po co wracać do ojczyzny, niewidomy Francuz - Filip Maillard, którego celem życia stała się zemsta na hitlerowskim zbrodniarzu pozbawiającym go w obozie wzroku; bezrobotny Włoch - Enrico Goriano i jego narzeczona Norweżka - Karin Nielsen, pragnąca uczciwie pracować i oderwać się od dotychczasowego życia, o którym zadecydował koszmarny okres pobytu w domu publicznym obozu koncentracyjnego; naiwna Gerda Auerbach, Austriaczka, znudzona szarym życiem urzędniczym. Jest wreszcie małżeństwo Lorenz, on czeski pisarz, zdradza swoją ojczyznę, a ona, z pochodzenia Angielka, pozostaje wierna swojej przybranej ojczyźnie; Mac Lean, Szkot reprezentuje wśród podróżnych najbardziej chyba cyniczną postawę, byle praca była dobra, wszystko jedno, dla kogo pracuje. Wszyscy oni jadą pod strażą amerykańskiego MP-mana i "opieką" byłego komendanta hitlerowskiego obozu koncentracyjnego - Eckerta, budować w nieznanej sobie miejscowości bazę atomową. I prawdopodobnie pracowaliby na rzecz przyszłej wojny, poniewczasie poznając swój błąd, bez możliwości wycofania się gdyby nie Mehring, przedstawiciel ruchu obrońców pokoju, który uświadamiając podróżnych o celu tej szalonej jazdy w nieznane i budząc ich sumienie społeczne, powoduje zatrzymanie pociągu. Wprawdzie sam ginie od amerykańskiej kuli, ale jest to śmierć żołnierza, ginącego z poczuciem słuszności sprawy, o którą walczył. W "Podróżnych" dostrzegamy przedziwną mieszaninę realistycznych środków wyrazu artystycznego z elementami symbolizmu czy groteski (znalazło się miejsce nawet na naturalizm - scenę gwałtu), co niewątpliwie utrudniło realizatorom możliwość stworzenia jednolitego widowiska, a jednak zrobili co było w ich mocy, aby przynajmniej ogólny wyraz i płynąca z niego sugestia były jednoznaczne - protest przeciw wojnie, którą chcieliby rozpętać imperialiści. Dlatego właśnie reżyseria Ludwika Rene, scenografia Mariana Stańczaka i muzyka Tadeusza Bairda mimo pewnych zahamowań i wahań poszły po tej linii. Szczególnie plastyczne, postacie stworzyli: Janusz Paluszkiewicz (Maillard), Katarzyna Żbikowska (Anna Wójcik), Bolesław Płotnicki (Mehring), Wanda Bartówna (Karin Nielsen), oraz Janusz Ziejewski (Eckert).