Artykuły

Mecenasów kultury w Szczecinie jak na lekarstwo. Dlaczego?

27 marca przyznana zostanie Nagroda Artystyczna Miasta Szczecina 2013 dla najlepszego artysty minionego roku. Tradycją jest, że podczas tej samej uroczystości poznajemy Mecenasa Kultury Szczecina, który dostaje okolicznościową statuetkę. Do tytułu Mecenasa Kultury był w tym roku tylko jeden kandydat. W ubiegłym roku w ogóle nie przyznano tytułu.

Minimalny wkład finansowy kandydata do tytułu Mecenasa Kultury na rzecz realizowanych na terenie Szczecina przedsięwzięć kulturalnych lub ochrony dziedzictwa kulturowego nie może być niższy niż 10 tys. zł. Prawo zgłaszania kandydatów przysługuje pełnoletnim mieszkańcom Szczecina, firmom, instytucjom (wnioskodawca może zostać wezwany do przedstawienia dokumentów poświadczających wysokość zadeklarowanego wkładu finansowego).

W tym roku zgłoszony został tylko jeden kandydat: firma EPA sp. z o.o. Zaproponowali ją beneficjenci. Teatr Polski, który dostał 40 tys. zł na spektakl "Opera za trzy grosze" Bertolda Brechta i Kurta Weilla w reż. Adama Opatowicza. A także stowarzyszenie Pomieścienoga, które na sfinansowanie projektu Kamienice Szczecina dostało 20 tys. zł.

Jarosław Mroczek, prezes EPA szacuje, że jego firma wydała już na kulturę ok. 1 mln zł., niemal co tydzień zgłasza się ktoś po sponsoring. Dofinansowuje kulturę, bo jest dla ludzi z pasją. - W pasji życia ludziom trzeba pomagać - mówi Mroczek. - Człowiek żyje, żeby duchowo przeżywać. Mecenatu w Szczecinie nie nazwałbym beznadziejnym procesem. Znam mecenasów, którzy po prostu nie chcą rozgłosu i nie wieszają sobie dyplomów w gabinetach. Ale są też dotowane podmioty, które nie zgłaszają swoich mecenasów. Oczywiście fajnie byłoby, gdyby tytuł Mecenasa Kultury był wyzwaniem, byśmy o taki tytuł walczyli.

Dariusz Startek przed koncertami Szczecin Music Fest zawsze dziękuje sponsorom organizowanych przez niego koncertów. Do tytułu Mecenasa Kultury nikogo nie zgłosił. - Nie obserwuję aż tak dogłębnie konkursów, nie dlatego, że nie mają znaczenia, tylko jesteśmy w ferworze pracy, nie mamy na to czasu - tłumaczy. - Ławka mecenasów w Szczecinie jest krótka. Sporo prawdziwych mecenasów już tytuł dostało i teraz trzeba się nagłowić.

- Kryzys ekonomiczny przełożył się na działania pozastatutowe firm, w których dzielą się zyskami z innymi - stwierdza Sylwester Ostrowski (Zmagania Jazzowe). Z jego zgłoszenia Mecenasem Kultury została w 2012 r. Nordea Bank Polska.

- Ostatnio nie mieliśmy dać komu w ogóle tytułu Mecenasa Kultury - przypomina Jędrzej Wijas, przewodniczący komisji kultury szczecińskiej rady miasta. - Żal mi, gdy widzę w telewizji, jak firmy związują swój kapitał wizerunkowy ze sponsoringiem walk w klatkach, a nie widzą, że nośna wizerunkowo jest kultura i że to lokowanie w nią środków buduje prestiż firmy. Ale są sponsorzy, którzy coraz mocniej wchodzą w kulturę, jak Edward Osina z Calbudu [Mecenas Kultury 2010 - red.]. Takim miałbym ochotę dawać ten tytuł co roku.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji