Ludzie Piwowskiego
Żeby zagrać u Marka Piwowskiego, nie trzeba mieć dyplomu aktorskiego. W jego najnowszym filmie "Nóż w głowie Dino Baggio" - opowiadającym o ranieniu włoskiego piłkarza przez polskiego kibica, grają tapicer, zapaśnicy i dziennikarz.
Mirosław Metylski, tapicer, który na co dzień pracuje w Teatrze Polskim, sam się wprosił do filmu twórcy słynnego "Rejsu".
- Pewnego dnia smażyłem naleśniki - opowiada - i postanowiłem powiedzieć panu Piwowskiemu, że w Warszawie na Grochowie jest taki człowiek jak ja. Zadzwoniłem. Spotkaliśmy się. I tak zaczęła się moja przygoda. Pan Metylski zagrał w filmie Piwowskiego "Krok" - satyrycznym spojrzeniu na temat wstąpienia Polski do NATO. Przygoda - przygodą, ale pracę w filmie trzeba jakoś pogodzić z pracą zawodową. Metylski musiał więc wziąć parę dni urlopu, żeby stanąć przed kamerą.
Sobowtór wpadł w oko
Po raz drugi z Markiem Piwowskim pracuje także Mirosław Begger. Jest dziennikarzem, parodystą i poetą. Wpadł w oko reżyserowi w 1993 roku, gdy występował jako sobowtór Bogusława Kaczyńskiego. Po kilku latach reżyser przypomniał sobie o nim i zaproponował rolę w filmie "Krok".
- Ludzie dzwonili do mnie, pisali, moja rola podobała się - mówi Begger. - Po dwóch latach pan Piwowski znów zadzwonił i zaproponował mi rolę w "Nożu w głowie Dino Baggio".
Znajomi zapaśnicy
Młodzi zapaśnicy - bliźniacy Hubert i Robert Rożkiewiczowie do filmu trafili po znajomości. Marek Piwowski jest kolegą ich ojca. - Ale to nie wystarczyło, musieliśmy się przecież nadawać - zastrzegają. Świat filmu bardzo im się podoba. Trafili też do agencji aktorskiej. Ich mama ma restaurację w Zalesiu Górnym i właśnie jej kucharze przygotowywali potrawy na plan "Ogniem i mieczem".
- Kaczki, bażanty, prosiaki to wszystko robiono u nas - mówią z dumą.
- Próbujemy robić to, co lubimy - mówią.
A jak to robią? Film "Nóż w głowie Dino Baggio" zobaczymy w TVP 2 w sobotę o 20.00, przed retransmisją meczu Anglia - Polska.