Warszawa. Dwie oceny NIK dla ministra kultury
Waldemar Dąbrowski [na zdjęciu], który najpierw otrzymał pozytywną ocenę NIK za działalność w 2004 r., nagle dowiedział się o krytycznym wobec niego raporcie.
- Najpierw wystawiono mi ocenę pozytywną, potem przeprowadzano kontrolę w 35 narodowych instytucjach kultury, dotyczącą tego samego okresu - mówi minister Dąbrowski. - W kilku instytucjach wykryto nieprawidłowości. Uważam, że bezpodstawnie, niesprawiedliwie i tendencyjnie. Raport NIK był gotowy przed końcem mojej kadencji, ale zamierzano przedstawić go dopiero mojemu następcy. Zarzuty dotyczą m.in. zadłużenia Opery Narodowej wobec ZUS, które zostało spłacone przez ministerstwo, i 2 mln zł niewykorzystanych i niezwróconych przez Tomasza Tłuczkiewicza, byłego dyrektora Instytutu Adama Mickiewicza. - Dlatego właśnie został odwołany - dodaje Dąbrowski.
Dwie sprawy wiążą się z Zamkiem Królewskim w Warszawie i restauracją arkad Kubickiego. NIK uważa, że minister nie miał podstaw prawnych, żeby zaciągnąć kredyt 10 mln zł na ten cel